Arnie był życiowym nieudacznikiem. Jego rodzice sprawowali nad nim całkowita kontrolę, szkolni koledzy traktowali go gorzej, niż karalucha. Jedynym przyjacielem naszego bohatera był Dennis. Jednak wkrótce pojawiła się ona. Arnie całkowicie stracił dla niej głowę. Poświęcał jej cały swój wolny czas. A ona odpłacała mu się, karząc jego prześladowców. Kim jest miłość Arniego? To czerwony plymouth fury, który żyje własnym życiem. Matejsoner11
Ach ta miłość. Do czego ona jest w stanie doprowadzić Bogu ducha winny samochód ;) Gdybym ja miał taki wóz jak w tym filmie to nazwałbym go Scarlett i mocno dbałbym o niego ;D Dobra, a co do samego filmu to świetny był, no ale skoro stał za nim Carpenter i na dodatek był na podstawie książki Kinga to inaczej być nie mogło.
Pozostałe
O dziwo nie buduje prawdziwego napięcia, a opowieść o opętanej furze jest po prostu absurdalna (w negatywnym tego znaczeniu). Sama powieść Kinga również po przeczytaniu okazała się nieudana, cierpiąc na rozwlekłość i brak wiarygodnych postaci. Bardzo przepadam za reżyserem oraz autorem powieści, tutaj niestety to nie wychodzi.