Aktywność

Sokół z masłem orzechowym (2019)

Zbiegów okoliczności jest sporo, ale każdy ma w tej historii jakiś cel, więc nawet nie muszę się zmuszać, żeby w to wszystko wierzyć. Pokrzepiający i nie ckliwy

Trzy kolory: Niebieski (1993)

To o dziwo pierwszy film Kieślowskiego, który zmęczył mnie swoim sposobem opowiadania. Ale to i tak niezłe studium samotności, straty i budowania na nowo.

W głębi lasu (2020)

Można lubić za klimatyczny soundtrack lat 90., ogólną kryminalną intrygę, letni obóz i wakacyjny vibe, ale czy za resztę? Sprawdzi się jako wakacyjny miniserial

Dark Water (2002)

Płynie mi w żyłach miłość do dalekowschodniego kina. I nawet jeśli znam już sporo powtórzonych elementów z innych dzieł, to nadal świetnie się to ogląda.

Euforia (2019 - )

Nie zawsze równe fabularne tempo – wątki czasem skręcają w dziwną stronę. Ale cała reszta jest przegenialna. Zakochałem się w Zendayi i jej minach.

„Konsul” i inni (1970)

Ponadczasowe dzieło, które 50 lat po premierze zachwyca ogromem mistyfikacji, bawi i ciekawi. Nie da się przejść obojętnie obok postaci Konsula i jego uroku.

I raz, i dwa (2000)

Wydarzenia, sytuacje i przygody w życiach postaci Edwarda Yanga są niezwykle interesujące. Każde ujęcie jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach.

Łatwa dziewczyna (2010)

Czasem trudno uwierzyć w niektóre rzeczy, zwłaszcza w nastoletnią Stone, ale jak chyba wiadomo brakuje głupich komedii z niegłupim morałem.

Platforma (2019)

Jednak głupotki, niedomówienia, logika, a w zasadzie jej szczątkowe ilości nie pozwalają cieszyć się tym filmem. A koncepcyjnie to całkiem ciekawe.

Nic się nie stało (2020)

Bardzo kibicujesz temu filmowi, dopóki nie okazuje się, że jest tylko nędznym artykułem prasowym w formie video. Potem kibicujesz już tylko samej sprawie.

Proszę czekać…