Nie wiedziałem, że Peter Berg zmienił nazwisko na Kosinski. Trochę zbyt długa ekspozycja przed daniem głównym. Ja nadal czekam na ekranizację Firewatch od A24.
Materiał na solidną krótkometrażówkę. Za dużo szablonu w scenariuszu i nieudanych zrzynek. Szkoda tego pierwszego babola w… uniwersum.
Szkoda, że Wajdzie nie udało się tego zrobić, bo to jest prawie nieoglądalne. Zdjęcia czy aktorstwo niektórych wyglądają dobrze ale Bajon zawalił na całej linii
Ogląda się jednym tchem mimo, że to właściwie zwykła drama. Tak estetyczne i piękne formalne zderzenie z brutalną i brudną treścią mocno plusuje. 8-
Mocna rzecz, ale lepiej nie zaczynać od wersji reżyserskiej, bo może miejscami zmęczyć. Niemniej ważna pozycja, warto znać.
Po Dębskiej można było spodziewać się dużo więcej. Najczęściej gubi się w scenariuszu. Dorociński to aktorski przekozak. Zdjęcia bardzo ładne. To na tyle. Cześć
Skupienie się na wielu postaciach jest udanym zabiegiem i pomaga, ale pewna sztampowość tego typu historii nie pozwala o sobie zapomnieć. Zbyt dużo narracji off
A myślałem, że Baker jest zbyt cienki w uszach, żeby zrobić tak piękny patologiczny film. Dafoe, miejscowy klimat i zdjęcia prześwietne. 7+
Dosyć powtarzalne i wytarte. Energii ma jednak sporo, a piosenki wpadają w ucho bez wyjątku. Śpiewający Jackman to zawsze +1 do oceny.
Realizm jakim posłużył się Lumet sprawdza się tutaj idealnie. Pacino i Cazale dają prawdziwy popis. 7+
Proszę czekać…