Co za kapitalny minimalizm. Działa zarówno na poziomie przypowieści jak i dosłownej historii.
Chory film, ale fajny film. Nowofalowy komentarz społeczny, świetne posługiwanie się onirycznym stylem i udana gra znanymi kulturowymi i gatunkowymi motywami 7+
Film Lumeta jest po prostu lepszy. Branagh niestety lekko zawodzi, ale ma momenty. Na szczęście sama historia jest na tyle mocna, że to przyjemny seans.
Wszystko co kino ma najlepsze, aby dać nam magiczny, piękny i enigmatyczny świat. Świetny technicznie film. Po powtórce podnoszę na 7.
Dziwny ten prequel Ant-Mana i jednocześnie mega zmarnowany potencjał. Aktorsko całkiem nieźle, ale Jones nie popisuje się, bo nie ma za bardzo czym.
Intryga rozwiązuje się w bardzo fajny sposób i to zdecydowanie ratuje. Z filmów szpiegowskich, to jednak wolę te ostatnie wariacje w stylu Atomic Blonde. 5+
W piękny sposób czerpie z Boyhooda, więc nie mógłbym wymarzyć sobie czegoś lepszego. Dialogi zostają na długo po seansie. Kapitalna Ronan. Prostota piękna kina.
Gdybym nie zobaczył, nie uwierzyłbym, że to jest tak złe. Najgorszy szrot w polskim kinie popularnym ever? Prawdopodobnie. Mega szkodliwy kontent.
Czuć magię, a to najważniejsze. Te wiadome i znane każdemu klasyczne motywy, Disney ogrywa zachwycająco i w miarę nie naiwnie. Obudził we mnie romantyka.
Östlund już nie pierwszy raz we wspaniały sposób diagnozuje społeczeństwo i ludzkość jako gatunek. I wystarcza mu do tego kilka scen, bo z tymi 2,5h przesadził.
Proszę czekać…