Aktywność

"Nocna przygoda" - zwiastun nowej komedii akcji od Netfliksa

@Adamus0101 Bo oryginalność nie oznacza tu, że film ma jakąś super niepowtarzalną fabułę, a jedynie tyle, że został stworzony specjalnie dla Netflixa.

Jenny Slate rezygnuje z serialu "Big Mouth" - aktorka uważa, że jej postać powinna grać czarnoskóra osoba

No dobra, czy to działa jak zwykle w jedną stronę, czy w obie. Jeśli w obie to np. James Earl Jones powinien przeprosić za to, że grał Anakina Skywalkera / Lorda Vadera, który przecież ewidentnie był biały. Do tego dziesiątki czarnoskórych aktorów powinno przeprosić za granie postaci, które w oryginale były białe – wiecie, kradzież dziedzictwa kulturowego.

Netflix - polskie produkcje robią furorę na świecie

@Chemas I bardzo dobrze, że nie chcesz się kłócić. Być może moja odpowiedź wygląda to jak atak, ale wcale nie o to mi chodziło. Chciałem jedynie sprostować to, co wg mnie nie do końca jest prawdą.
Tak, też się cieszę, że polskie produkcje mogą odtrąbić jakiś tam mały sukces. Chociaż tytuły opisane w newsie, jak już wcześniej zauważyłem, wcale nie są jakoś gatunkowo lepsze od tego, co się w obecnie kręci w naszym kraju, a zyskują sporo na globalnym zasięgu swojego partnera dystrybucyjnego. I chyba tylko przedsiębiorczość Netflixa wypadałoby tu pochwalić, gdyż wiedział jak trafić na niszę.
Również nie znoszę telenowel, dla mnie (obok paradokumentów) to zło w czystej postaci. Owszem, nie wychwalałeś tasiemców ze stacji komercyjnych, ale wspomniałeś, że takie produkcje rażą cię w tv publicznej, dlatego poczułem się zobowiązany przypomnieć, że jej konkurencja również je ma.
Co do seriali, ja oglądam ich sporo, ale większość krajowych produkcji sobie odpuszczam, gdyż moim zdaniem prezentują poziom sprzed 20-30 lat, ze zwrotami akcji pisanymi na kolanie. Jeśli chodzi o tą formę realizacyjną to uważam, że dobrą historię da się rozpisać 4-5 sezonów, chociaż jak często pokazuje życie mniej znaczy lepiej.
Przechodząc do sedna zwróciłem uwagę na fakt, że to wcale nie TVP przoduje w kręceniu gniotów w Polsce. Chociaż w ostatnim czasie ich baza powiększyła się o kilka(nascie?). Nie zrozum mnie źle, nie jestem jakimś zagorzałym fanem tej telewizji. I urządzanie krucjat w jej obronie nie jest moim celem. Ich publicystyka to dla mnie czyste SF w najgorszym tego gatunku znaczeniu, m.in. dlatego już jakiś czas temu dałem sobie spokój z jej oglądaniem.
Z drugiej strony nie oglądam też naziemnych kanałów komercyjnych, ale tu decydujący jest kompletny zastój w ramówkach i brak czegokolwiek co byłoby w stanie przyciągnąć moje zainteresowanie. W tym miejscu powtórzę – na szczęście jest streaming.

Netflix - polskie produkcje robią furorę na świecie

@Chemas Piszesz tak jak gdyby w komercyjnych nie było podobnych gniotów, a przecież Na Wspólnej i Pierwsza miłość to dokładnie ta sama półka i ich sztandarowe produkcje zarazem. Movieman wymienił kilka tytułów stacji komercyjnych, ale wszystkie powstały ponad dekadę temu. Od tego czasu wszystko inne raczej kończyło swój żywot przeważnie po jednym sezonie na skutek fatalnych recenzji i/czy wyników oglądalności. Nowe produkcje TVN na papierze może i wyglądają ciekawie, ale jestem niemal przekonany o tym, że długo nie pociągną, a położą je najpewniej (tak jak w poprzednich latach) scenarzyści, którym brak wiary w inteligencję widza. Wyjątkiem jest Chyłka – którą uratuje fandom Mroza i pewnie grubsza kasa wpompowana w prawa do ekranizacji.
Jakby nie patrzeć, portfolio TVP przynajmniej od strony fabularnej wygląda najbardziej wyrównane i strawne. Moja opinia dotyczy tylko i wyłącznie seriali fabularnych TVP. Na Zenka spuśćmy zasłonę milczenia.
Mamy to szczęście, że żyjemy w czasach kiedy wybór alternatywnych środków przekazu i produkcji TV jest tak duży, że nie trzeba oglądać żadnego z powyższych…

Książka "Bezcenny" Zygmunta Miłoszewskiego doczeka się ekranizacji

Książka ma potencjał na niezły film sensacyjny. Mam nadzieję że wkrótce dowiemy się czegoś więcej.

Netflix - polskie produkcje robią furorę na świecie

@Chemas OK może nie najnowszy, ale za to na jakimś poziomie: https://fdb.pl/film/262027-gleboka-woda Ranczo czy rodzinka.pl mimo swoich mankamentów też dało się oglądać. Ciekawi mnie za to, czy ty jesteś w stanie przytoczyć jakiś tytuł jednej z ogólnodostępnych stacji komercyjnych (HBO, C+, i AXN odpadają), który dałoby się oglądać bez poczucia zażenowania?

Netflix - polskie produkcje robią furorę na świecie

@Chemas Akurat produkcje publicznej, to właśnie poziom "365" czy "W głębi lasu". Może nie koniecznie tak "skandalizujące" jak ten pierwszy, ale na pewno z podobnymi dziurami fabularnymi jak ten drugi. Poziom, może nie za wysoki, ale na pewno stały od lat. Dwa powyższe tytuły swoją globalną popularność zawdzięczają raczej sile przebicia Netflixa.
Natomiast w produkcji żenującej papki dla mas, prym wiodą polskie stacje komercyjne i całe tony ich paradokumentalnego badziewia, które puszczają całymi dniami.

Leszek Lichota gwiazdą pierwszego oryginalnego serialu premium Polsatu

@Chemas To przenoszenie na polskie realia nie zawsze się sprawdza – patrz "W głębi lasu".

Proszę czekać…