Zerknę, a w ogóle miło Ciebie widać na portalu. :)
Jedynka była fajniejsza, bo to była jedynka. Na ogół tak jest. Dwójka jest lekko słabsza, ale tylko lekko. Dobrze mi się oglądało. I nie są to bajki na jeden raz. Trochę luzu proponuję.
Nie pomylić czasami ze średnią komedią Fałszywa dwunastka. :) Film w jakiejś mierze kultowy. Chociażby ze względu na plejadę gwiazd, które tam zagrały. Ode mnie zasłużone 9 / 10.
Obejrzałem po raz kolejny i zmieniłem ocenę na osiem. Należy takie filmy doceniać, bo już się takowych nie kręci niestety. W pewnym stopniu przypomina mi Parszywą dwunastkę, którą uwielbiam. :)
@jacks Faktycznie tak jest, to ważna informacja! Mało tego na głównej są często pomieszane normalne role i "uncredited". Tak w ogóle polecam wejść w full credits i klikać na ilość epizodów, gdzie powinien być spis odcinków dla danej osoby.
Poziom serialu Julia był średni, ale trzymał w miarę poziom. Wyróżniał się na tle innych. Dlatego więc ma ode mnie ocenę aż sześć na dziesięć. Sprawnie zrobiona obyczajówka.
Dziwię się tak niskim ocenom. Ja jestem pod wrażeniem. Może sama animacja nie jakaś rewelacyjna, ale sama historia, dialogi, sytuację w dychę. Polecam!
Znakomita komedia, a Jack Lemmon nieziemski!!! Coś pięknego! Shirley MacLaine jest po prostu urocza. Jeżeli kogoś to nie rusza, to już trudno. Znakomite!
Jak wyżej. Od jakiegoś czasu jest możliwość dodawania masowo obsady i ekipy do serialu jako całego lub do sezonu. W poradniku pojawił się następujący zapis:
Osobę można dodać na stronie głównej serialu, jeśli pojawia się dokładnie w każdym odcinku danej produkcji.
Osobę można dodać do sezonu, jeśli pojawia się w dokładnie każdym odcinku danego sezonu.
Jest to bardzo ważne, a pojawiają się przypadki takiego dodawania bez sprawdzenia. Również prośba do weryfikatorów, by to sprawdzali!.
Osobiście uważam, że dodawanie do sezonu (o ile nie ma 700 odcinków) jest do opanowania, ale już do całości seriali ciężko. Najlepiej się to sprawdza w przypadku miniseriali.
Tak więc wielka prośba o kontrolowanie takiego dodawania.
To już jest przesada. Jeden z najgorszych odcinków serialu Ojciec Mateusz. I najgłupszych. Z szacunku daję ocenę trzy. Coraz więcej bzdetów w tym serialu, a już wprowadzenie postaci Bebzona to jakaś parodia.
Proszę czekać…