Świetny, ale – Rodzima TV licznymi powtórkami jest w stanie obrzydzić najlepszy nawet film.
Nie wiem już po raz który emituje ten bądź co bądź świetny film, ale jak to mówią "z miłości można zagłaskać kota na śmierć":)
Pewnie , że można nie oglądać… ale wyboru w TVP raczej nie ma.
"Dworzec" to chyba przedostatnie wspólne przedsięwzięcie duetu Braginsky/Ryazanow.
Parę świetnych filmów razem stworzyli, ale kinematografia rosyjska nie jest u nas ani powszechna, ani doceniana. Kiedyś raczono nas nią do mdłości:) Dzisiaj nie uświadczysz, chyba że na festiwalu…
> maaadz o 2010-12-03 17:07 napisał:
> Zgadzam się,że końcówka spartaczona. Miało być tak ładnie,a wyszedł amerykański
> gniot. Jeden z wielu. Szkoda.
Racja! Szkoda, szkoda, bo film zapowiadał się nieźle… Na początku zemsta była czymś oczywistym – jeśli taka może być zemsta. Potem komplikacje wszelakie splotły wydarzenia w węzeł gordyjski… i już przestało być jasne na kim i dlaczego zemsta (?) Totalny kataklizm! Bez większego sensu!
Żal, smutek.. wielka strata! 6 lat walki, nadzieja i…
W mojej pamięci przede wszystkim pozostanie wspaniała rola Anity z filmu "Hallo Szpicbródka", z filmów telewizyjnych znakomita rola Doroty w serialu "Matki, żony i kochanki" oraz wiele ról teatralnych na stołecznych scenach.
Wspaniała aktorka, piękna kobieta! Była… Teraz zagra już na innej scenie…
Gabriela Kownacka nie żyje! – Zmarła dzisiaj w Warszawie. Długo zmagała się z chorobą nowotworową. Niestety tę walkę przegrała!
Wielka szkoda:( Widzowie zapamiętają Ją z wielu wspaniałych ról filmowych (było ich ok.50!) i teatralnych.
Grała w stołecznych teatrach: Narodowym, Studio, Kwadrat, Współczesnym…
Miałam nadzieję, jak wiele innych osób, nie tylko wielbicieli Jej talentu, że Jej się uda pokonać podstępną chorobę! Niestety! Wielka szkoda!
wziąć sprawiedliwość we wlasne ręce… – Kiedy policję obowiązują procedury niepozwalające na rychłe ujęcie przestępców, główna bohaterka postanawia wziąć sprawiedliwość we własne ręce.. "Wysokie napięcie", dramaturgia sytuacji, świetna rola Jodie Foster!
kolejna powtórka – Niedawno TVP uraczyła nas ponownie powtórką "Karmazynowego przypływu", ale akurat ta powtórka myślę, że przydała się tym wszystkim, którzy nie mieli jeszcze dotychczas okazji… a i ci, którzy mieli, też mogli odświeżyć. Świetna obsada, doskonałe role Denzela Washingtona i Gene’a Hackmana. Scenariusz i akcja na najwyższych obrotach! Napięcie rośnie. Odwieczny dylemat, do czego może doprowadzić atak nuklearny, po którym nie będzie ani zwycięzców, ani zwyciężonych!
Świetny 8/10
Znakomity! – Jak to u Almodovara film pełen zagadek i tajemnic, które odkrywamy stopniowo. Trzyma w napięciu do końca i nie wiadomo, jakie jeszcze "niespodzianki" nas czekają. Świetna realizacja, muzyka, doskonałe aktorstwo! Iście poetycki obraz wzruszający i zaskakujący. Szalona miłość, zdrada, zazdrość, zemsta, która prowadzi do… Film doskonały!
> Czudi o 2010-11-11 00:23 napisał:
> Takie Love Story w klimatach zbliżonych do naszych realiów tamtych lat. Piękna,
> urzekająca główna aktorka, dobrze zilustrowane jej uczucie do Borysa, postacie z
> jej otoczenia też nie tworzą jedynie tła (choć są jednowymiarowe – cecha kina
> tamtych czasów), ale też wiele wnoszą. Dla mnie duży pozytyw za portret
> inteligencji, która przez komunę nie była hołubiona, a tu całkiem pozytywnie
> została przedstawiona.
> Dla wszystkich zainteresowanych: trzeba wziąć poprawkę na czas powstania filmu:)
Tak, tak, te ponad pół wieku robi swoje:) Wiadomo realia się zmieniły, milowy krok poczyniła technika filmowa… Mimo to film wart obejrzenia z kilku względów, szczególnie przez tych, którym te realia są obce:)
Kiedy wieeele lat temu oglądałam go po raz pierwszy, wzruszył mnie do łez! Potem też – obejrzałam chyba ze 3 razy i za każdym "ryczałam jak bóbr". Teraz do dawnych filmów kinematografii radzieckiej raczej się nie wraca. A szkoda, bo czasami warto! Dzisiaj raczej brakuje takich wzruszeń:) Takie wojenne love story, chociaż wojna przedstawiona bardziej od strony jej wpływu na losy bohaterów. Wprawdzie dosyć dawno oglądałam ten film, ale utkwiła mi w pamięci scena: Otwarte okno, przed nim Weronika, łopocząca na wietrze firanka i przejmująca muzyka. Tragiczna wojenna miłość… Piękny wzruszający film!
> Magic o 2010-10-30 18:56 napisał:
>
> Chyba nie wiek jest wyznacznikiem tego czy film jest dobry czy nie. Uważam, że
> takich filmów jak Love Story jest niewiele. Jakoś nie kręcą mnie romanse (może
> dlatego, że jestem facetem?) ale ten film ma coś w sobie bardzo, ale to bardzo
> wciągającego. Miłość jest uczuciem o którym nakręcono masę filmów, i dobrych i
> złych, Love Story jest filmem bardzo dobrym. Co do muzyki – wiadomo – extra !!!
Masz rację! Jeśli coś jest dobre, wiek nie jest przeszkodą. Love Story jest dziełem ponadczasowym i uniwersalnym. Technika filmowa od tego czasu bardzo poszła do przodu, a ten film nie stracił nic a nic na swojej urodzie i przesłaniu. Kilka razy go oglądałam w różnych odstępach czasowych i zawsze wzrusza mnie do łez! Może właśnie takich wzruszeń nam trzeba?
Proszę czekać…