dobra komedia romantyczna – Nie jestem jakoś zwolennikiem komedii romantycznych, może dlatego, że ostatnio ciężko o jakieś dobre pozycje w tej kategorii. Ten film obejrzałem po ciężkim dniu i naprawdę znacząco poprawił mi nastrój. Humor pomimo, że czasami "prostacki" w tym filmie miał klasę i zamiast grymasu zniesmaczenia, śmiałem się na głos. Idealna pozycja na wieczór z żoną, narzeczoną, kochanką.
z klimatem ale… – Najlepszy film Allena z ostatnich czterech. Choć po pierwszych kilkunastu minutach bym tego nie powiedział. Pierwsze kilkanaście minut filmu to nuda, która później zamienia się w dziwny, ciekawy wciągający klimat. Jednak pomimo, że to najlepszy film z ostatnich czterech. To do formy ze starszych komedii Allena mu daleko. Ciekawe czy jeszcze coś genialnego uda mu się zrobić…
Co ty wiesz o przerysowaniu. Zagłębiłeś się chociaż w temat, że mówisz o przerysowaniu. Mało to dzieciaków uciekało od świata zewnętrznego do swoich wirtualnych postaci. Są przypadki, że dzieci umierały z odwodnienia przez to, że nie wychodziły z pokoju, ba nie odchodziły od komputera. Nie wspominając już o samych samobójstwach.
Film jest debiutem gościa, który ma 30 lat. Każdy by chciał mieć taki debiut w tym wieku, ja również. Z tego powodu film może ma swoje niedociągnięcia, jednak wrażenie po obejrzeniu filmu jest naprawdę bardzo dobre, a odnosząc się do tego co się dzieje ostatnio w rodzimej kinematografii świetne.
dla zdjęć i muzyki warto – Film jakich wiele. Niezbyt oryginalna fabuła. Jest jednak coś co sprawiło, że dałem ocenę 7, a nie 6. Dynamiczne niecodzienne ujęcia kamery w raz z muzyką The Chemical Brothers stworzyło niepowtarzalny klimat, który wyróżnił ten film na tle innych. Myślę, że z tego powodu warto poświęcić te 111 minut.
Wysoka poprzeczka strącona – Po fantastycznym Między Słowami, Sofia Coppola próbowała utrzymać ten sam klimat i tempo w kolejnym filmie. Niestety nie wyszło. Tak jak w Między Słowami słynne statyczne sceny wraz z muzyką tworzyły magiczną atmosferę. Tak w Między Miejscami sceny te dłużyły się i były nużące.
?? – To był pierwszy od dawna film, który chciałem wyłączyć po obejrzeniu kilkunastu pierwszych minut. Sam nie wiem jak dotrwałem do końca, może to tylko urok przepięknej Evy Mendes. Ktoś napisał, że zachowano granicę pomiędzy humorem, a brakiem nonsensu. Dla mnie to totalny brak nonsensu, który zupełnie mnie nie bawił i do tego dłużył się jak cholera. Ta granica jest w Nagiej Broni, Hot Shots, gdzie jest całe mnóstwo przekomicznych irracjonalnych sytuacji, które bawią. W Policji Zastępczej po wielu scenach chciało mi się płakać z totalnej głupoty tego filmu, głupoty bez krzty humoru. Ten film jest totalną porażką.
Lekkie przyjemne kino – Wybierając ten film, chciałem obejrzeć coś lekkiego co zupełnie mnie odpręży. Nie zawiodłem się. Czeskie lekkie kino z przymrużeniem oka. Ten kto doszukiwał się czegoś wielkiego po tej produkcji po przeczytaniu opisu to chyba się trochę pomylił. Ja przeniosłem się na 94 minuty do sielankowych Moraw. Kto chce wypocząć i oderwać się od codzienności powinien wybrać tą pozycję.
Proszę czekać…