Johnny Marco (Stephen Dorff) to wielka hollywoodzka gwiazda, znudzona życiem. Otoczony fałszywymi ludźmi, pieniędzmi i przepychem, stacza się po równi pochyłej życia. Kiedy nieoczekiwanie zjawia się u niego jego jedenastoletnia córka (Elle Fanning) wszystko się zmienia, a sam aktor będzie musiał definitywnie przewartościować swoje życie. Hsi_Nao
Wysoka poprzeczka strącona – Po fantastycznym Między Słowami, Sofia Coppola próbowała utrzymać ten sam klimat i tempo w kolejnym filmie. Niestety nie wyszło. Tak jak w Między Słowami słynne statyczne sceny wraz z muzyką tworzyły magiczną atmosferę. Tak w Między Miejscami sceny te dłużyły się i były nużące.
Ze stabilną atmosferą – Film utrzymany w spokojnym klimacie. Stephen Dorff pasuje idealnie do roli znudzonej gwiazdy filmowej. Niestety gorszy od "Między słowami". Tam samotność była ukazana w bardziej wyraźny sposób.
Pozostałe
dodatkowa gwiazdka za świetną, żywiołową rolę Ferrari 360 Modeny