Nijaki. Kompletnie nieangażujący, historia mimo ogromnego potencjału zupełnie się nie klei, nie wciąga; niezbyt dobrze ukazany od strony muzycznej
Mógłby być na prawdę niezły, gdyby nie cała masa tanich, filmowych chwytów. Dobra forma, ale potencjał zupełnie nie wykorzystany. B. przeciętne aktorstwo
Film ciekawie zrealizowany, na pochwałę zasługują zdjęcia, montaż, scenografia, kostiumy. Niestety historia nie dorównuje tej klimatycznej otoczce
B. niedojrzała i chaotyczna forma; tendencja do "skakania" między komedią a dramatem. Wątki kiepsko rozbudowane. Postacie Bale’a, Pitta i Carella na +
Ogląda się jednym tchem. Minimalistyczna forma; świetny klimat. Postać Gyllenhaala to tutaj definicja wszelkiego zła dzisiejszych czasów; świetnie zagrana
Takie nic w ładnym opakowaniu. Dużo chaosu i logicznych dziur, losy nowych postaci kiepsko połączone, nieangażujące. Poziom "śmieszkowania" straszny
Kreacja Nortona jest fundamentem tego filmu. Fabuła dobra, ale trochę traci przez schematyczność formy.
Niesamowite jak w polskich komediach z humorem i dystansem udaje się uchwycić tyle życiowych prawd ;>
Jak to ktoś już zauważył: życiowe prawdy podane w prosty, zwyczajny sposób. Duży plus za pozytywne podejście do tematu
Nie zaprzeczę, w porządku się to ogląda, ale to za mało, żeby ocenić film pozytywnie. Obniżam też ze względu na Cage’a
Proszę czekać…