Wolnego strzelca stać na absolutnie wszystko, żeby wspiąć się po szczeblach kariery kronikarza najniebezpieczniejszych dzielnic Los Angeles. Zobacz, jak spełnia się American Dream w czasach, gdy sumienie jest wadą, a droga do zwycięstwa nierzadko wiedzie po trupach.
Wolnego strzelca stać na absolutnie wszystko, żeby wspiąć się po szczeblach kariery kronikarza najniebezpieczniejszych dzielnic Los Angeles. Zobacz, jak spełnia się American Dream w czasach, gdy sumienie jest wadą, a droga do zwycięstwa nierzadko wiedzie po trupach. opis dystrybutora
„Wolny strzelec” to thriller z elementami krytyki współczesnych mediów. A właściwie owa krytyka połączona z satyrą na korporacjonizm, ujęta w ramy trzymającego w napięciu dreszczowca. Świetne kino. przeczytaj recenzję
"Wolny strzelec" to opowieść dosadna i mocna, lecz nie pozbawiona schematów i uproszczeń. Rewelacyjne zdjęcia i montaż, a także muzyka Jamesa Newtona Howarda pozwalają rozkoszować się seansem. przeczytaj recenzję
Dzieło porusza, jest wielowymiarowym wulkanem emocji dla każdego widza. Oglądając można być przerażonym mądrością i świadomością realizacji. przeczytaj recenzję
Recenzja filmu Wolny strzelec przeczytaj recenzję
Podczas sceny, w której Jake Gyllenhaal rozmawia ze sobą w lustrze, aktor, tak się wczuł w rolę, że uderzył w lustro. Rozciął rękę i musiał udać się do szpitala, by mu zaszyli ranę. Wrócił na plan, gdy został zwolniony ze szpitala. zobacz więcej
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
9/10 – Film porywa od pierwszej do ostatniej minuty. Obserwujemy teatr jednego aktora – rewelacyjna rola Jake’a Gyllenhaala (wg mnie dotychczas najlepsza w karierze) i jednocześnie bardzo silny drugi plan z Rene Russo na czele. Scenariusz sprawia, że od razu wpadamy w sam środek akcji, a ta z każdą minutą jest coraz bardziej intensywna. „Wolny strzelec” świetnie łączy wartką akcję z bardzo ciekawym przedstawieniem postaci pod względem psychologicznym.
Gyllenhaal stworzył postać psychopaty, która jest wolna od sztampowych chwytów, balansuje na granicy szaleństwa, ale na szczęście w żadnym momencie nie przeszarżował. Jest przebiegły, tajemniczy i mimo że wiadomo o nim bardzo mało i że jest bohaterem bezsprzecznie złym, nie odczuwałem względem niego negatywnych emocji (równocześnie potępiając jego czyny).
„Wolny strzelec” to świetne połączenie filmu psychologicznego z sensacyjnym.