IMO świetny, acz nietypowy. Nie ma tu wielkiej akcji jak w jakimś Prison Brejku, żartów z Gotowych na Wszystko, a jest życie w postapokaliptycznym miasteczku. Uwielbiam takie klimaty, więc każdy odcinek pochłaniam zaraz po jego "ukazaniu się" ;)
Kojarze ją z jednej, kiepskiej roli. Jakoś niezbyt mi jej żal.
Motywy japońskie, jak ciągle ostatnio. I pewnie Dżek Sparoł wcieli się w Czarną Mambę i będzie wywijał kataną, a Łil odkryje w sobie pradawne moce Szinobi. Tak, specjalnie piszę wszystko fonetycznie. Aha, nie muszę mówić, że Elizabet dowie się, że jest ostatnią Czarodziejką z Księżyca? Yh.
Ano jeden z gorszych. Ale większość to filmy świetne, więc i ten najgorszy będzie przeciętniakiem ;)
Chyba telefonicznej ;) Albo jakiejś taniej serii drukowanej na czymś podobnym do papieru toaletowego ;d
Średniak – Film ogląda się przyjemnie. Parę śmiesznych żartów, część trochę nudzi, ale to poprostu zwyczajna komedia, bez żadnych specjalnych "wysokoków". Machulski skrytykował komercje w komercji? No cóż.
Klasa – Machulski pokazał, że jest naprawdę świetnym reżyserem i po bardzo przeciętnej "Superprodukcji" nakręcił coś bardzo, bardzo przyjemnego. Jasno przedstawiona "intryga", świetnie zrealizowane sceny samego napadu i delikatny, rozbijający humor. 9/10 należy się w pełni :)
Plakat beznadziejny – No cholera, myślałem, że era takich plakatów skończyła się razem z ZSRR :P Zdjęcie, napis najprostszą czcionką i podstawowy gradient z jakiegoś gimpa- co to do cholery ma być? Dżizus. Film zresztą też nie zapowiada się jakoś najlepiej, a szkoda, bo Więckiewicza lubię ;P
Nie tyle kiepska, co bez dobrych ról. Nie miała szczęścia. Ale w Nikiforze pokazała klasę. Eh, szkoda, szkoda…
Legenda – Można oglądać w kółko :) Świetne kawałki z Brownem, Charlesem czy Curtisem (;)) no i z samymi Braćmi Blues. W prawdzie dla mnie trochę za długi, całość w pewnym momencie zaczyna nużyć, ale podczas oglądania fragmentami (np. na YouTube jest tego pełno) to boski film :P
Proszę czekać…