Aktywność

Metalówa (2013)

Co zostaje z metalowego "etosu" gdy dociera na odciętą od świata Islandię, w epoce sprzed Internetu.

Zmory (1978)

Irytujący w swojej epizodyczności i histeryczności, w rozmyciu osoby głównego bohatera. Chcąc opowiedzieć o zbyt wielu rzeczach po prostu bełkocze.

Zagubione dusze (1977)

Wydumana intryga (ale ta pojawia się dopiero w 3/4 filmu), irytujące aktorstwo (głównie męskiej części obsady) i dłużyzny, ale Wenecja ukazana intrygująco.

Punkt zwrotny (2011)

Nie żeby film nie miał wad, ale jakoś do mnie trafił. A Patrick – zwłaszcza w drugiej połowie, gdy zaczyna wychodzić z niego psychol – po prostu świetny.

Magic Mike (2012)

To co żenujące, bywa jednocześnie fascynujące. Ale niedoli życia striptizera dopatrzeć się jakoś w tym filmie nie mogłam.

Aguirre, gniew boży (1972)

Robert Mitchum jako ksiądz, który robi rozwałkę karabinem nie wystarczy za cały film (tak, też mnie to dziwi).

Nikt nie przeżył (2012)

Film jakich wiele + niezbyt przekonujący wątek syndromu sztokholmskiego vel helsińskiego. Na szczęście na Luke’a Evansa popatrzeć miło.

Podejrzany (2000)

Intryga kryminalna szybko ustępuje kwestii "dlaczego on nie sypiał ze swoją żoną?". Ja rozumiem, że Monica Belucci, ale bez przesady…

Martwe gołębie (1998)

Sama nie wiem… Świetny temat, miejscówa, zdjęcia, postaci (Vaughn, o dziwo), ale scenariusz to chyba pisali na kolanie i z reżyserią też trochę kulawo.

Iceman. Historia mordercy (2012)

Sprawdza się jako film sensacyjny. Jako biografia Kuklińskiego faktycznie pozostawia wiele do życzenia.

Proszę czekać…