Aktywność

Heh. Dzięki ;) Byle za wcześnie mnie tymi dziećmi nie nagrodził. Za młody jestem :P
Pozdrawiam.

Mały sentymencik – Pamiętam jak miałem może z 5-6 lat i mój tata włączył ten film, a ja za wszelką cenę chciałem go obejrzeć. No i obejrzałem, tyle, że później nie mogłem zasnąć. Gdy teraz oglądam ten film nie robi on na mnie wrażenia takiego jak kiedyś, jednak ten sentyment pozostał. Myślę, że każdy kto lubi horrory/thrillery powinien zobaczyć ten film.

Jutro będzie w TV :)

5/10 – Niestety, nieudolna kontynuacja klasyku z 1988 roku. Film nie ma już takiego specyficznego nastroju, nie przyciąga uwagi, nie da się też przestraszyć. Dla fanów Chuckiego oczywiście pozycja obowiązkowa, ale pozostali widzowie raczej będą zawiedzeni.

Nie oni Tobie, a Ty im wysyłasz emaila z swoją listą nagród. Na info@fdb.pl. Pozdrawiam :)

Udana kontynuacja. – Bardzo dobrze zrealizowana kolejna część krwawych przygód Chuckiego. Tym razem reżyser zapodał nam bardziej brutalną od pierwowzoru wizję. Uwielbiam pokazane w nim scenu zabójstw – zwłaszcza te w fabryce zabawek.

Żeby obsada była świetna nie potrzeba gwiazdorstwa, wystarczy, że wczuli się oni w swoje role jak należy. Mnie osobiście się podobało i uważam, że wykonali kawał dobrej roboty. Teksańska masakra jest zaraz po Koszmarze z ulicy Wiązów moim ulubionym filmem i oczywiście dałem najwyższą notę, ale nie mogę tym samym dyskryminować Chuckiego, którego też bardzo lubię.

A za Konkurs z nowościami DVD Vivarto? Bo ja dostałem jedną nagrodę, własnie film tego dystrybutora i w sumie to nie wiem, czy to za efdeby czy za ten konkurs.

A dostał już z Was ktoś nagrodę za efdeby?

10/10 – Szkoda, że teraz nie robi się już takich dobrych horrorów z tym klimacikiem. Oczywiscie "Laleczka Chucky" w pełni zasłujuje na najwyższą notę. Film wpisał się na zawsze jako klasyk w historii kina grozy. Genialny pomysł, świetna obsada i nutka czarnego humoru genialnie ze sobą współgrają, tworząc wyśmienity obraz.

Stworzyłem nową notkę i najpierw była to "wersja robocza". Gdy postanowiłem ją opublikować, nie wyświetla się na stronie głównej. Dla mnie to bez sensu. Nie warto wciskać "wersja robocza", bo później nikt nie zauważy, że ją dodałem jako opublikowaną. Noo chyba, że wejdzie na mój profil.