@Marac
> Sebioslaw o 2018-05-17 15:59 napisał:
> plusowanie samemu sobie swojego posta dalej funkcjonuje, kiedyś to było zablokowane
> oczywiście.
Eeee… U mnie się nie da. Na moich postach przyciski są szare i nieaktywne.
Szaleńczo zabawny serial komediowy autorstwa Chucka Lorre, twórcy dużo bardziej znanych, ale wcale nie lepszych "Two and a Half Men" (zbliżony poziom genialności) oraz "The Big Bang Theory" (wyraźnie słabsze).
Jak zjeść ciastko i mieć ciastko [10/10] |||
Niesamowity film. Stężenie emocji wręcz niewiarygodne. Tym bardziej, że to prawdziwe emocje.
Wyjaśnienie tytułu tej mikrorecenzji byłoby psujem. Stanie się zrozumiały po obejrzeniu filmu, do czego gorąco zachęcam.
Dla miłośników muzyki [6/10] |||
Dokument o facecie, który zbudował lutnię elektryczną. Głównie jego wypowiedzi na temat tego projektu plus sfilmowane pierwsze nagrania w różnych dziwnych miejscach typu opuszczona fabryka. Dla miłośników muzyki powinno to być interesujące – instrument ma oryginalne brzmienie a facet fajnie gra. Innym odradzam, bo poza warstwą muzyczną film nie ma zbyt wiele do zaoferowania.
Pochwała zła [6/10] |||
Tylko niezły. Beznadziejne sceny akcji, żenujący montaż, kulejąca intryga, fatalne zakończenie. Na plus wspaniała gra Jeana Gabina i ciekawa warstwa obyczajowo-psychologiczna.
Tylko co jest nie tak z tymi Francuzami? To już któryś z kolei obejrzany przeze mnie francuski film, w którym patologia jest prezentowana jako coś normalnego*. Tu jest wręcz gloryfikowana – i proszę mi nie pisać, że jest jedynie obiektywnie pokazana, bo pewna scena z końca filmu dobitnie pokazuje, że twórcy sympatyzują z głównym czarnym charakterem. I nie chodzi tu o prosty fakt, że zło tryumfuje, bo to mamy w wielu filmach. Chodzi o to, że ów tryumf zła prezentowany jest widzowi jako happy end. Brzydzi mnie coś takiego. Ciekawe czy kino francuskie było jedną z inspiracji Olivera Stone’a gdy kręcił obrzydliwych "Urodzonych morderców".
*) Inne przykłady to "Les valseuses" lub "Le thé au harem d’Archimède".
> Elizabeth_Linton o 2018-05-16 23:34 napisał:
> Edit. Przesłuchane. Podobają mi się.
Super. To te dwa albumy co wyżej wymieniam polecam w całości. A "Mordercze ballady" Ci się podobały, czy już za bardzo odjechane?
> Elizabeth_Linton o 2018-05-16 22:25 napisał:
> W końcu jakiś artysta, którego kojarzę.
No trochę Ci ukradliśmy temat z Adrenochromem, tak jakby. :)
> A czułam, że zostanie tu wspomniany.
> Album "Skeleton Tree" bardzo mi się podobał, chociaż zwykle nie gustuję w takiej
> muzyce.
>
Hehe… No jest mrok, to musiał się zjawić i Nick Cave. Słusznie przeczuwałaś. :)
Jeśli podoba Ci się Nick Cave w spokojniejszej, bardziej balladowej odsłonie, to polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=TqhOVY58zIo
https://www.youtube.com/watch?v=q4VWKbZkIcM
https://www.youtube.com/watch?v=LnHoqHscTKE (i cały album "The Boatman’s Call")
https://www.youtube.com/watch?v=4sfhvxTZ0wo (i cały album "No More Shall We Part")
https://www.youtube.com/watch?v=LGWq4bC29as
> Adrenochrom o 2018-05-16 22:21 napisał:
> Stwierdzenie: "Jeśli nie znasz Nicka Cave’a", dla mnie jako fana Eldritcha jest
> obraźliwe.
No wiesz, już prowadziłem rozmowy, w których byłem przekonany, że rozmówca skoro lubi A to powinien uwielbiać B, a tu niespodzianka. To teraz staram się nic nie zakładać z góry. :)
> Znam go bardzo dobrze, ten utwór to killer + fajny teledysk:
> https://youtu.be/xCxHvNl9MmQ
Teledysk świetny – i jeszcze Szkarłatny Will w głównej roli!
https://www.youtube.com/watch?v=BOKgf3b0aDE (trzeba oglądać z wyłączonym dźwiękiem niestety)
Ale "Jubilee Street" nie należy do moich ulubionych piosenek, zdecydowanie. Z jego piosenek o prostytutkach nic nie przebije tej: https://www.youtube.com/watch?v=VJTjsVSzQ1Q
And I kissed away a thousand tears
My lady of the Various Sorrows
Some begged, some borrowed, some stolen
Some kept safe for tomorrow
Na Jutubie ktoś napisał "Best divorce song ever." Hehehe…
Jeśli nie znasz Nicka Cave’a to polecam się zapoznać bliżej. Muzycznie to co prawda zupełnie inne klimaty niż Siostry, ale w duszy Cave’a mieszka ten sam mrok, który kochamy u Eldritcha.
> Adrenochrom o 2018-05-16 21:47 napisał:
> Może mi bardziej chodziło o zasadę przeciwieństw, że się przyciągają :)
>
A, w ten deseń… :)
To w kategorii przyciągające się przeciwieństwa nic nie przebije tego:
https://www.youtube.com/watch?v=lDpnjE1LUvE
Proszę czekać…