@Michael_Corleone
> dwugrot o 2018-11-28 16:46 napisał:
> Mięsożercy vs roślinożercy
>
>
> https://youtu.be/DBluHIy4USI?t=126
Zawsze zastanawiam się jakim trzeba być debilem by odnajdować w takich scenach coś śmiesznego.
Uprzedzając ewentualne uszczypliwości, nie sądzę aby można było to porównać do żartu jakim była szynka parmeńska.
@ZSGifMan
Wykazał się Pan przykładem nadpoprawności, której nigdy nie byłem orędownikiem.
Wg. mojej narracji, jeśli nie dysponujemy żadnymi informacjami na temat płci, to bazując na tym,
że zdecydowana większość osób zabierających głos na forum to mężczyźni, możemy spokojnie zaryzykować określenie użytkownik.
Jeśli ktoś określi taki sposób mianem szowinistycznego to uznam to za absurd.
Czym innym jest jednak sytuacja w której np. kobieta która zajmuje się zawodowo biologią nie ukrywa swojej płci lecz mimo to nazywa się ją biologiem. Takie zachowanie uważam za niestosowne aczkolwiek mieszczące się w granicach kultury,
zwłaszcza gdy sama zainteresowana nie widzi w tym problemu.
Jednakże za absolutne niedopuszczalną uważam sytuację w której taka kobieta, nie chcąc ulegać trendom zacierającym różnice między płciami (czy nowoczesnym? Szczerze mówiąc wątpię) przedstawia się jako biolożka i z tego powodu spotyka się z wyśmiewaniem a nawet agresją werbalną ze strony środowisk którym najwidoczniej takie trendy się podobają.
Równolegle potępiam uporczywe zwracanie się mianem biolożki w stosunku do kobiety która wyraźnie zaznacza, że użycie wobec niej formy męskiej nie tylko jej nie przeszkadza co wręcz nobilituje i nie życzy sobie aby mówić o niej biolożka.
Nie wydaje mi się aby zwracanie się do kogoś w formie w jakiej sobie on/ona życzy było przejawem jakiejś skrajności
lecz jedynie oznaką kultury osobistej.
> ZSGifMan o 2018-11-28 13:32 napisał:
> I tak oto odbijają się czkawką nowoczesne trendy zacierania różnic między
> płciami…
>
>
Jeśli ktoś z nas ma czkawkę to na pewno nie ja.
Z powodu braku informacji o płci określiłem Urbino mianem użytkownika.
Pan zaś zwrócił mi uwagę, że męczące staje się gdy mówią o niej użytkownik ponieważ jest kobietą.
Nie miałem do tej pory przyjemności jej poznać, więc sądzę że nie będzie to dla niej zaskoczeniem.
Teraz gdy przeprosiłem mówi Pan o jakiejś czkawce nowoczesnych trendów.
Czym innym byłaby sytuacja gdyby użytkowniczka Urbino ujawniła w profilu swoją płeć
a ja widząc to mimo to nazywałbym ją użytkownikiem.
Robi Pan teraz z igły widły :-)
> ZSGifMan o 2018-11-28 13:13 napisał:
> No nie… kolejny?
> To się już robi męczące!
>
>
> Raczej z użytkowniczką Urbino !!!
>
>
Proszę wybaczyć ale w profilu Urbino nie ma informacji o płci,
zaś o tym że żeński avatar nie jest żadną przesłanką pokazują przykłady użytkowników Gozera i Raze.
Nie chciałem również być nadpoprawny politycznie i rozbijać to na użytkownik/użytkowniczka
choć zwracając się bezpośrednio pewnie użyłbym Pan/Pani.
Jeśli użytkowniczka Urbino poczuła się z tego powodu urażona – z góry przepraszam
> Urbino o 2018-11-28 02:30 napisał:
> Telewizja (co najmniej od dawna) nie jest po to, żeby zaspokajać potrzeby
> widzów, ale po to, żeby je tworzyć.
A ja pozwolę sobie nie zgodzić się z użytkownikiem Urbino.
Jego teza przypomina mi tłumaczenie swojego alkoholizmu obecnością alkoholu w sklepie.
Stoję na stanowisku, że to popyt kreuje podaż a nie odwrotnie.
Nie przekonuje mnie również tłumaczenie, że ktoś coś ogląda "bo nie ma wyboru".
Tak można było się tłumaczyć za komuny jak ktoś miał dwa kanały do wyboru.
Przy tak olbrzymiej ilości stacji niemal każdy powinien znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.
W dzisiejszych czasach tego typu programy są zawsze poprzedzane mniej lub bardziej profesjonalnym badaniem rynku.
Nikt nie zdecyduje się na stworzenie programu z chęci kreowania potrzeb widzów.
Czasem zdarzają się wpadki jak w przypadku Celebrity Splash! ale wówczas emisja kończy się na jednym sezonie,
czasem nawet niedokończonym.
W przypadku Rolnik szuka żony mówimy o programie który od lat utrzymuje wysoką oglądalność.
Odpowiadając teraz na Pani pytanie, uważam że rolnicy nie mają wcale większych problemów ze znalezieniem swojej drugiej połówki niż miastowi. Nie wydaje mi się też aby jedyną motywacją zgłaszających się do programu była chęć znalezienia sobie drugiej połówki lecz również chęć udziału w dobrej zabawie i zyskania popularności, a przynajmniej rozpoznawalności.
> Elaviart o 2018-11-27 19:42 napisał:
> I co w związku z tym?
Tylko to co napisałem i nic ponadto.
Jeśli uznaje Pan, że ta informacja jest bezwartościowa to proszę ją zignorować tak jak ja to robię
w odniesieniu do większości pańskich wypowiedzi.
> Grzegorz_Derebecki o 2018-11-27 19:18 napisał:
> Mamy sporo portali poświęconych polityce zawsze można sobie iść tam porozmawiać
> :)
> Jeżeli ktoś jest tu tylko by rozmawiać o takich rzeczach (a niektórzy tak
> robili) to źle trafił.
Dobrze byłoby zatem abyście Państwo określili listę "takich rzeczy" o których nie można rozmawiać i zamieścili ją w opisie subforum.
Aktualny opis
Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem,
ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.
niczego niestosownego nie przewiduje a nazwa Hyde Park jednoznacznie sugeruje, że mogą być tam prowadzone rozmowy
na każdy temat (oczywiście z poszanowaniem polskiego prawa) stąd też proszę nie być zaskoczonym,
że takie nieporozumienia się zdarzają i będą zdarzać dopóki nie zostaną określone jasne reguły, w widocznym miejscu.
Warto też zwrócić uwagę, że strona ma charakter komercyjny.
Autor zarabia na pracy z ludźmi, zwierzętami, nieruchomościami, cennymi przedmiotami (jak antyki, obrazy, samochody), plantacjami, zbiornikami wodnymi, gospodarstwami rolnymi, hotelami, klubami sportowymi, klubami SPA i zapewne czymkolwiek
co jest w stanie dokonać przelewu
@ZSGifMan
To nie oznacza, że jestem całkiem gołosłowny gdyż wiedząc o tych praktykach, do czasu wyjaśnienia sprawy,
nie będę kupował tych ciastek. Tak się składa, że zdarza mi się jadać słodycze więc tracą realnego klienta.
Gdyby wszyscy których oburza ten proceder zrobili tyle samo to by wystarczyło.
Mówi Pan, że to pusta paplanina która nie ma absolutnie żadnej siły sprawczej.
Skąd zatem motywacja do tego aby zabierać głos w sprawie smaku ciastek? A ignorować niszczenie przyrody.
Myślę że szansa na zmianę ich smaku nie jest wcale większa jak szansa na zaprzestanie wycinania lasów.
Tu chodzi również o wycinkę w skali znacznie większej. Nowy skrajnie prawicowy prezydent Brazylii oprócz tradycyjnego nacjonalizmu, homofobii, rasizmu, mizoginii charakteryzującej większość tego typu polityków dorzuca jeszcze walkę z przyrodą.
Na dzień dobry likwiduje ministerstwo środowiska i zapowiada wycięcie Puszczy Amazońskiej, będzie rozkręcał gospodarkę.
Nie wymienia ministra tylko po prostu kasuje całe ministerstwo. Przy nim nasz Kaczor to lewak :-)
Wszystko to przez kilkuletnie rządy lewicy która przymykała oko na korupcję i doprowadziła kraj do tragicznej sytuacji gospodarczej
w której zdesperowani ludzie nie mając żadnej nadziei wybrali takiego psychopatę, licząc że zrobi "porządek".
Facet cieszy się wielką sympatią naszego prawactwa które nawet nie rozumie, że Puszcza Amazońska odpowiada za produkcję 20% tlenu na świecie. Trzeba być skrajnym ignorantem aby myśleć, że jej wycięcie nie spowoduje skutków dla całej planety i podniecać się tylko tym, jak to Bolsonaro doyebie kolorowym, feministkom, gejom, no i ekologom.
Przypominam, że w zaledwie 44 lata liczebność populacji ryb, ptaków, ssaków, płazów i gadów spadła aż o 60 procent.
Teraz dzięki Trumpom, Bolsonarom, Szyszkom itp. tempo znikania zwierząt z powierzchni ziemi gwałtownie wzrośnie.
Proszę czekać…