eee tam – moim zdaniem najgorsza z wszystkich czesci……wrzucili chyba same pozostałości co do 2 czesci sie nie załapały……z 2 , 3 razy sie moze zasmialem
no kolejny film o wymierzaniu sprawiedliwości w pojedynke….no przynajmniej dla odmiany teraz kobieta
generalnie wyróznia sie spośród wiekszosci produkcji tego typu ……..6/10
dzis w nocy akurat ogladalem:P….zgadzam sie z ocena a nawet dałbym 4/10……. duzo takich filmow juz bylo , ten nic nowego nie wnosi….z nudów można zapodać
a ja mysle ze skoro byl odporny na wirusa to logiczne jest ze na granaty na pewno tez
a na marginesie to Ellen Ripley w obcym 3 polegla w akcji i to jej nie przeszkodzilo aby pojawic sie w 4 czesci…..w hollywood wszystko jest mozliwe…moze sie okaże ze mial przyrodniego brata bliżniaka z Chin i jakos to pociągną
aaaaaa i mam nadzieje ze Szarika tez wskrzeszą :P
ogólnie film mnie nie urzekł……..nie oglądalem 3:10 do Yumy (1957) , ale kiedys z tego co pamietam to lepsze westerny robili……generalnie dobry film + dobra obsada…a dam 7/10
no ja bym mial problem z wybraniem…..
http://fdb.pl/tb12448,ulubione,filmy.html
nawet 10 najlepszych bym nie potrafil wybrac
generalnie do 90% z tych filmow chetnie wracam i to i tak pewnie nie wszystkie jakie oglądałem i mi sie podobały…
niestety ułomność ludzkiej pamieci mnie ogranicza
no rzeczywiście film troche polityczny , ale bardziej chyba moralizatorski i jak ktos (jak np ja) spodziewa sie dobrej akcji na wysokim poziomie to sie zawiedzie….ja sie zawiodlem….4/10
po zwiastunach spodziewalem sie czegos w stylu "the sum of all fears" albo " Patriot Games"…no szkoda..liczyłem na ten film :/
> Elros Veneanar o 2007-12-22 16:10:20 napisał:
>
> To mój tekst. :P
moze i Twoj…być może kiedys to przeczytalem w jakimś Twoim poście i jakos mi do głowy przyszło
co do filmu to sie zawiodłem……. chwilami przynudza , zwlaszcz w momentach jak próbują pokazać jak długa samotność oddzaływuje na jego psyche (widzialem cos podobnego w "i am omega" normalnie blizniaczy film tyle ze gorszy :P)….
film na dobrą sprawe w ogole sie nie rozkręca….koncówka tez mi sie nie podobala + te zombiaki jakos slabo zrobione jak na 2008:P – mogli sie bardziej postarac….o niebo lepiej zombie prezentowaly sie w np 28 weeks leter no z ta roznica ze w "i am…" były w 100% komputerowe ale i tak mogli sie bardziej postarac
ogolnie film niczym chyba nie zachwyca , moze kilka dobrych ujęć opustoszałego miasta i z 3 dobre momenty………naciagane 6/10
ps: i bez hipokryzji ..no nikt mi nie wmówi ze nie zdarzyło mu sie filmu "na lewo" obejrzeć
> Piotrek12345 o 2007-12-22 15:07:02 napisał:
>
> Najpierw szczylo powinieneś skończyć gimnazjum a później założyć sobie
> internet. Nie oglądałeś nie widziałeś to morda w kubeł ciemniaku. Syf to
> masz ale we łbie jak się ocenia coś czego się nie widziało. Film jest
> naprawdę super i nie kierujcie się opinią niedouczonego gnojka.
:P:P:P:P:P
pewnie dvdscr oglądałeś….tez sie przymierzam….bo po zwiastunach korci :P:P…..ale moze jednak wytrzymam do stycznia chyba i obejrze w kinie……………
w ogole to wesolych swiat wszystkim…..i udanego sylwestra i dobrego skoku w 2008…yeah madaf**ka
do zobaczenia/uslyszenia/napisania w 2008
peace i peace out
no tu Ci przyznam prawie ze racje:P:P…uwazny jestes:P:P!!!!!! ale pomysł ze z innej rasy wychodzi cos innego- to moim zdaniem dobry pomysł….
zobaczymy co z tego wyjdzie…ja miom wszystko mysle ze to bedzie dobry film……
a dredy to oczywiscie chodzi o to ze z predatora wyszedł….tak sie 1 czesc alien vs. predator skończyła , ze alien z predatora wychodzi…a moze w 3 tez mial jakies cechy z psa tylko tak sie uwagi nie zwracalo…..szczerze mowiac to wszystko sie w praniu ze tak powiem zobaczy…….dla mnie to bezpodważalnie kultowe serie , zarowno alien jaki i predator
Proszę czekać…