Aktywność

Drive (2011/I)

do powyższej opinii dorzuciłbym jeszcze słowo o bardzo dobrej muzyce. No i jeszcze jeden punkt… 8/10

Kac Vegas w Bangkoku (2011)

ja się ubawiłem:) 8/10

Zdjęcia Ginger (2000)

Mnie się też podobał. No ma jakiś bliżej nieopisany urok:)

Football Factory (2004)

tego sportu nie uprawiam, ale film ogarnąłem:) Bardzo dobry i nie pokazuje tylko i wyłącznie okładania się po ryjach. Zgadzam sie z koleznką Trophy. W pełni.

Kod nieśmiertelności (2011)

ja jeszcze małego plusa do tego "średni" dodam. Dobrze się oglądało.

Babel (2006/I)

mnie trzepnęło 5 lat temu i trzepie do dzisiaj…:) 9/10

Gran Torino (2008)

zacny – 9/10 – przyłączam sie do licznego grona osób pozostających pod wrażeniem filmu. Fajne, dobre kino.

Kung-fu szał (2004)

Boski! – Jak w temacie! 9/10

Inwazja: Bitwa o Los Angeles (2011)

Pozwolisz, że pozostane przy swoim zdaniu pomimo tak porażającej argumentacji:) Wiesz, przykłady które podałeś… nie są to co prawda w moim odczuciu filmy wybitne, ale o całe NIEBO lepsze od "Inwazji…" Serio, słaby to film…
Pozdrawiam

Inwazja: Bitwa o Los Angeles (2011)

Słabo… – 4/10 przez cały film trwa jedna wielka próba wniesienia więcej patosu niż to warte, nieudolnie w dodatku. Daje 4, bo sa momenty wartkiej akcji, no i porównaniu z niedawnym Skyline to "Inwazja…" wypada znakomicie…:)

Proszę czekać…