konkretne podejście do sprawy :))
Można by wymieniać i wymieniać, pełno było takich filmów, które pamiętam, że leciały bardzo często w TV i zawsze chętnie patrzyłem, np "Kokon", "Krótkie spięcie", "Akademie policyjne", "Karate kid", "Wojownicze żółwie Ninja", "Uwolnić orkę", "Wspaniała przygoda Billa i Teda", "Szczęki", "Duch", "Laleczka Chucky" ……….
kino: "Jurrasic Park", "Bethoven", "Król Lew"
Myślę, że nie będziesz obrzucony niemiłymi epitetami. Dobrze, że przerysowany sam to poprawił, nie podobało mi się, że ktoś chce to za niego poprawić przez co mógłby zupełnie zmienić sens jaki on sam chciał wyrazić :)
Po prostu lepiej jak się nie będzie poprawiać, żeby nie było tak, że ktoś coś pisze, byle co i zaraz ktoś mu to poprawi i będzie miał ładną recenzję, bo to nie o to chodzi, wtedy to autor staje się współautorem.
Jakbym trafił na recenzje, że ma opis i własnej oceny mniej niż opisu, to bym nawet nie czytał dalej, tylko odrzucił. Chodziło mi np o tą recenzję 'Soku z żuka', autor tej recenzji napisał coś, co widocznie chciał, żeby zostało opublikowane na stronie, jeżeli wydaje się wam słaba, wtedy możecie dać ocenę NIE. Może być tak, że ktoś napisze recenzje na 5 tys znaków, a komuś się nie spodoba styl i będzie ja przerabiał bez zgody autora?? bez sens totalny.
Ja jestem przeciw wszelkiemu poprawianiu recenzji poza błędami ortograficznymi. Jak ktoś coś napisał, to jest jego styl i swoim tekstem prezentuje siebie. Nie może być tak, że ktoś jakiś "ochłap" napisze, a ktoś inny poprawi całą recenzję i będzie wyglądała jak z profesjonalnej gazety, gdyż nie tędy droga. Recenzja to dzieło własne.
> ania0901ania o 2007-07-06 14:49:01 napisał:
>
> tylko dubbing do dupy ;/ ;p
Dubbing na taki film działa jak kałasznikow na człowieka :-)
YEAH, naraszcie koniec z tym scenopisem, tylko mała prośba, aby screenplay wrzucić obok written by.
teleplay to scenariusz na potrzeby telewizji, dla filmu lub serialu – http://en.wikipedia.org/wiki/Screenplay ("A script for television is sometimes called a teleplay.")
"Przyjęty", "How High", "Old school", "Trup w akademiku", "Wieczny student"
Pamiętam, pamiętam, to film mojego dzieciństwa, kilkakrotnie widziałem go w TV, ale teraz to już jest trochę zapomniany, wielka szkoda. W wypożyczalni VHS widziałem go, ale jakieś 4 lata temu, więc może warto popatrzeć czasami na allegro, niezłe perełki się trafiają, np teraz jest "Kokon 2" (http://allegro.pl/item213086288_vhs_cocoon_the_return_barret_oliver.html). A sam film piękny, wzruszają, ciepły, przyjemny…. Podobne wspomnienia mam związane z filmem "Krótkie spięcie" :)
Proszę czekać…