Aktywność

Skarb Sierra Madre (1948)

W ’48 roku zapewne rewelacja. Teraz niezłe. Za dużo jednak meksyku. Nie trawię meksyku :(

Krew za krew (2006)

Film miał duży potencjał, ale został on ograniczony przez zbyt schematyczny scenariusz. Montaż też mógłby być ciekawszy. Dobra scena z A.Houston.

Człowiek z dzikiego zachodu (1958)

Za dużo dramatu. Cooper też tylko stoi i tyle z jego grania. Raczej mierny, Cobba nie da się oglądać.

Pojedynek w słońcu (1946)

Nudne romansidło z młodym Peckiem w roli głównej. Wszystkie wady westernów w tym filmie znajdziemy spotęgowane.

Wielka ucieczka (1963)

Świetna kino tamtych lat, ale trochę przesada z robieniem na siłę tego pozytywnego, przygodowego klimatu.

Samsara (2011/I)

Baraka 2. Home o wiele lepszy od tych filmów jeśli chodzi o zdjęcia.

Baraka (1992)

Przekrój przez różne pradawne kultury. Niby ok, ale oglądanie nagich dzieci w puszczy amazońskiej oraz arabów klękających przed jakimś kamieniem takie nie jest.

Władza (2013)

Strasznie nierówny. Dużo słabych scen, ale też kilka wybijających się ponad przeciętną. Crowe jakoś nie pasuje, Wahlberg gra to samo co zawsze.

Vera Cruz (1954)

O niee, tylko nie Meksyk w Westernach :( Nie jestem w stanie oglądać tych żenujących Ramierezów.

Czarny dzień w Black Rock (1955)

Cóż za intryga : D Powojenny dziki zachód i tajemnica Black Rock.

Proszę czekać…