@Soodack
Bardzo dobry. Uwaga spoiler!!! – Choc sa pewne niedociagniecia, jak chociazby mala przejrzystosc losow bohaterow i jak ktos inny na forum wspomnial, raczej kiepskie ujecia z meczow, to i tak film potrafi niesamowice poruszyc, a co wrazliwszego widza nawet "rozkleic", mimo braku przesadnie "melodramatycznej" koncowki (Atut!)
Do tego swietne role m. in Lubosa
Celem filmu nie było raczej wzbudzanie współczucia dla ciężkiego losu wyższej klasy średniej ale pokazanie, że nagle cały dobrobyt może rozsypać się niczym domek z kart
Dzieki za odpowiedz.Dobra uwaga
Zgadzam sie, ze to MOGLOBY byc celem tworcow filmu, tego jednak jednoznacznie nie da s ocenic, nie mowie,ze nie bylo.Amerykanie uwielbiaja s nad soba uzalac,chyba nawet bardziej niz Polacy . Napisalem tylko o swoich odczuciach podczas ogladania.
Pozdrawiam :)
Te historia to wlasnie odroznia od shitowego The Island, ze "nie probowali uciekac", scislej mowiac jakby nie brali pod uwage takiej ewentualnosci; i tu wierze, ze byla to jakby metafora – w koncowym monologu gl Bohaterka zastanawia s czy los dawcow i "biorcow" s jakos diametralnie rozni. "Spelnienie" ma wiec byc tym czym smierc jest dla "normalnych obywateli", czyli koncem wszystkiego; innymi slowy, tak czy siak, zycie ucieka nam przez palce:
"spieszmy sie kochac ludzi
tak szybko odchodza"
Jan Twardowski
Hmmm – Jakos nie potrafie sie przejac losem zwolnionych. Kazdy mieszka w poteznym domu, przed domem ze 2 luksusowe fury, itd. Kiedy jeden z Bohaterow poinformowal zone, ze stracil prace, ta zaczela wykreslac ze swojej rzeczy, bez ktorych "moga s obejsc", jak wyjazdy na narty w Alpy, jedzenie na miescie, czy oplaty za konserwacje Auta rzedu kilkuset dol mies, itp.
“Sorry guys, mam w dupie wasze "problemy" i wasz pseudokryzys i tak jestescie kurewsko nadziani, tylko nie potracicie tego docenic" – to pierwsza mysl jaka s nasuwa przecietnemu obwatelowi z Europy, ktory mieszka w 2-pokojowym mieszakniu z rodzina i jada na miescie raz na miesiac :)
Choc film w kategoriach gry aktorskiej – nienajgorszy -swietny T. Lee-Jones
ale g…o – banalny,schematyczny,przewidywalny, stracone prawie 2 godziny
A. Hopkins ze znizka formy
dobry;wyciskacz lez :) – Aktorstwo De Niro -klasa swiatowa, Williams mnie nie przekonal, choc wg mnie zagral poprawnie. Wytknalbym mu jeszcze irytujaca muzyka (patetyczne frazy muzyczne w "wzruszajacych" momentach "narzucajace" widzowi reakcje na obraz". Pozatym ciekawa historia, niezle przedstawiona, doktorowi jednak ujalbym troche "nieskazitelnosci", bylby bardziej ludzki, bardziej wiarygodny
mimo wszystko warto
coz za niewiarygodny film! – Swietny, wspanialy. Genialne introspekcje postaci, ich wewnetrzne rozterki;film nie jest tak powierzchowny, jak to wojenne obrazy bywaja dosc czesto. Wojna jest jakby tylko pretekstem do "wejscia w dusze czlowieka", oj mozna by sporo napisac o tym aspekcie… Do tego bardzo dobre ujecia, swietne aktorstwo (obsada – klasa swiatowa!) i arcyciekawa fabula. Tempo akcji jak dla mnie perfekcyjne, choc zdaje sobie sprawe, ze dla wielbicielu gatunku "akcja-wojna" to za wolno; to nie jest film dla nich….
9/10
niewiarygodny – trzymajacy w ogromnym napieciu; wspaniale aktorstwo
Dla koneserow 9/10.
mocny – takich filmow sie nie zapomina.
Ciemna strona milosci;wiele mozna napisac, ale trzeba zobaczyc. Wielbicielom Hollywood – odradzam; to inny kaliber
uczta dla oka ale… – przepiekne kadry, sposob filmowania, niezwykle subtelny, niezle role;
jednak fabula…hmm; Murakami musi byc niezwykle ciezki do przeniesieniana ekran, ale ta historia, moim zdaniem, traci naprawde wiele w tej adaptacji
Proszę czekać…