Aktywność

nienajgorszy – bez rewelacji, ale da sie obejrzec.
Mnie zaciekawil. jest krotki, tresciwy; cos, moze nie tyle na wieczor, co na pol wieczoru :)

zerzniete z D. Cronenberga – Czy ktos jeszcze pamieta swietne "History of Violence" Cronenberga?
"Chrzest" wprawdzie osadzony w "naszych" realiach, jednak fabula podobna.
To nie zaszkodzi jednak dac filmowi 7/10; nienajgorsze, choc dalekie od idealu aktorstwo, potrafi "wciagnac" widza
(ale co tam do holery robil Koterski?)

jakby inna wersja Scum z 1979 – Jak w tytule; ten sam schemat wydarzen tylko osadzony w innych czasach
Brytyjski obraz z konca lat 70-tych, moim zdaniem, zdecydowanie ciekawszy.
To juz bylo w kinie i to wiecej niz raz, film jednak przzwoity i trzymajacy w napieciu do konca.

genialny – brutalny, naturalistyczny, ale swietny. Oglada sie z zapartym tchem. Polecam!
9/10

swietna opinia. To dokladnie to co myslalem po dzisiejszym seansie, lepiej bym jednak tego nie ujal.
Mnie jednak film zdolowal; dla mnie, jako rodzica, bardzo ciezki. Wrecz zalowalem, ze razem z moja druga polowka go obejrzelismy, nastepnie skonfliktowalismy s o to czy cokolwiek wnosi dyskusja o tym filmie (w/g mnie nie warto jej zaczynac).

Choc nie oceniam filmu tak wysoko jak miodzik (daje "szostke) to rzeczywiscie scena z "music group" z Under pressure Bowiego i Queen absolutnie genialna :)

Do mnie trafil; – Czegos takiego moim zdaniem brakowalo w polskim kinie. Od nakrecenia "Dlugu" minelo juz sporo czasu..

choc rozumiem opozycje preciwnikow historii "zerujacych na fakcie", to uwazam, ze zostaly w filmie postawione tak wazne jak trudne pytania do ktorych wysuniecia Ta historia byla pretekstem.
Film potrafi wciagnac i wywolac skrajne emocje u widza, a to jest juz w moim odczuciu spory sukces ekipy filmowej.
Uwazam film za swietny i daje mu 8/10 z czystym sumieniem polecajac kinomaniakom :)

zgadzam s w 100%. Swietny film w kazdym niemal aspekcie.
Tego "The Fountain"(plytki i pretensjonalny ?!) ci jednak tak latwo nie wybacze :)

dzieki za to;juz mialem odstawic film na bok :)

Zgadzam sie.
Uwazam tez, ze nie da sie niedocenic roli Frycza w tym filmie :)