@tfilippo
Słabiutka kontynuacja – Film po prostu niepotrzebny, nakręcony byle jak i pozbawiony werwy oraz świeżości, nawet muzyka daleko w tyle za oryginałem z roku 1980. Duży zawód, bo film wcale nie bawi.
Nie sądzę, że film jest nudny, ale trudny w odbiorze to już prędzej. Ja jednak zachwycałem się samą scenografią, klimatem i rolami aktorskimi.
Doskonały western – Wayne i Stewart – klasyka gatunku bez dwóch zdań.
Ciekawe połączenie, heh – Oby tylko nie poszli za bardzo w te efekty specjalne, bo i western może z tego wyjść niezły:)
Zestarzał się, niestety – Film, który w dużej mierze oparty był na efektach specjalnych, dziś razi sztucznością. Po prostu zabrakło mi jakoś tego sławnego hitchcock’owskiego suspensu, wolę inne dokonania tego reżysera.
Ale nie mamy gwarancji, że to również nie będzie kopalnia głupich pomysłów a bez efektów CGI chyba też się nie obędzie:>
Jeden z lepszych współczesnych reżyserów – Jako nieliczny potrafi chwycić mocno za gardło, zwłaszcza w "Amores Perros" i "21 gramów".
Jak dla mnie bezsensowny pomysł – Przecież adaptacje Sama Raimi’ego są same w sobie wystarczalne, więc po co kręcić film, który nie tak dawno został kręcony? Chcą więcej zarobić? Chyba sobie odpowiedziałem na to pytanie, ale dla mnie to już straszny cynizm.
W pełni się z tym zgadzam.
Bardzo zabawny film – Można się z niego nauczyć nieco o tolerancji:)
Proszę czekać…