Aktywność

Gorzkie gody (1992)

Daleko do arcydzieła, niemniej to wciąż Polański – A więc warsztatowo jest bez zarzutu, na dodatek znakomity w roli zgorzkniałego pisarza Peter Coyote. Filmowi nie można odmówić odwagi, jednak w dorobku polskiego twórcy można znaleźć masę lepszych obrazów.

Człowiek ze złotym pistoletem (1974)

Jeden z moich ulubionych Bondów – Jest w nim praktycznie wszystko to, co trzeba; i piękne kobiety i świetna akcja no i Roger Moore (chociaż moim zdaniem Connery był naj to jednak Moore jest na drugim miejscu w roli agenta 007).

Incepcja (2010)

Najsłabszy film w dorobku Nolana – Olbrzymia reklama, gwiazdy w obsadzie no i reżyser od "Memento" i "Mrocznego rycerza" obiecywały bardzo wiele. Niestety, moim zdaniem film raczej nudzi niż zachwyca. Punkt wyjścia niby ciekawy i nowatorski, a jednak im dalej, tym więcej bajdurzenia niż prawdziwych emocji. Film ten jest chłodny, no i co zaskakujące – jak na kino akcji za mało w nim spektakularnej akcji a za dużo montażowych przeskoków. Miał to być epicki film, a ostatnie pół godziny robi się zbyt ckliwe i melodramatyczne, a i fantastyka to nie najwyższych lotów. Generalnie ocenę dałem dość wysoką, ale naprawdę spodziewałem się czegoś znacznie lepszego. Może za drugim razem zaskoczy? W sumie jednak w to wątpię.

Deja Vu (2006)

Kino akcji bez specjalnej akcji – Pomysł może i dobry, ale nie do końca wykorzystany. Ogólnie w filmie za dużo jest gadania, a za mało się dzieje, a przecież gatunek zobowiązuje i powinno być odwrotnie. Raczej zatem rozczarowanie.

Droga smoka (1972)

Można obejrzeć ze względu na finałową walkę Lee z Norrisem – Mistrzowie kina kopanego dali w nim popis swoich umiejętności. Poza tym film tendencyjny i nudnawy, chwilami wręcz zabawny w sposób chyba niezamierzony.

Hook (1991)

Efektowne pudło Spielberga – Wydawałoby się, że Piotruś Pan to temat wymarzony dla tego reżysera. A jednak efekt końcowy jest raczej średni. Zabrakło świeżości, porządnego scenariusza, bo przecież wizualnego kunsztu wcale. Świetna obsada raczej zawiodła, zwłaszcza Dustin Hoffman wypadł niezamierzenie śmiesznie, a miał być złowrogi i surowy.
Generalnie ani nie polecam, ani nie odradzam, myślę, że dzieciaki mogą być jeszcze zadowolone, co innego dorośli.

Czarny łabędź (2010)

Film ten jest dobry, ale mnie bardziej podobały się wcześniejsze dokonania Aronofsky’ego, nawet "Zapaśnik". Poniekąd "Czarny łabędź" ma z tamtym obrazem sporo wspólnego, w obu chodzi przecież o show, główni bohaterowie nie potrafią się odnaleźc w życiu poza sceną, za to przy publice czy to walcząc w brutalnych walkach (Rourke), czy to tańcząc w "Jeziorze łabędzim" (Portman) oboje błyszczą. Z tymże to ich poświęcenie się występom kosztuje najwyższą cenę, mianowicie życie.
Film drastyczny, duszny, ciężki w odbiorze, ale warto sprawdzic samemu, ile jest wart.

Mumia powraca (2001)

Jednak przedobrzony – Akcja goni akcję, niestety film nie bawi jak pierwsza część, chociaż efekty specjalne i urok Rachel Weisz nadal cieszą oko. Dla nich można obejrzeć.

Nie oglądaj się teraz (1973)

Przerażający – Horror stawiający na klimat i to bardzo duszny i złowieszczy; tak ponurej Wenecji nie znajdziecie w żadnym innym filmie. Plus znakomici Christie i Sutherland (także w scenie miłosnej).

Kobra (1986)

Niezły kryminał ze Stallonem – Film co prawda inteligencją i polotem nie grzeszy, ale z sentymentu do Stallone’a i kina akcji lat 80-tych ogląda się dość przyjemnie.

Proszę czekać…