Aktywność

Propozycja, podaj wiek recenzenta FILMY

Na koniec dyskusji mój głos:
To, że serwis jest tworzony przez gówniarzy wiadomo od pierwszej chwili wejścia na stronę, choćby po treści newsów i merytoryczności gównianych tematów.

Żaden szanujący się serwis filmowy nie zamieszcza informacji o tym, że kto z kim spał, gdzie spędzał noc i czy wrócił bez majtek do domu, i tego typu bzdury, łącznie z nieprawidłowo skonstruowanymi tematami newsów :-)))

Ja również nie znam nastolatka, który ma coś interesującego do powiedzenia na temat filmu, bo tacy po prostu nie istnieją w przyrodzie. I szkoda sobie na ten temat strzępić jęzor.

Siedem (1995)

Ehh – Ten, kto wymyślił porównanie Macieje Zakościelnego do Brada Pitta powinien dostać wyrok w zawieszeniu, albo kocówę, bo jest krzywdzące.
Przypomniałam sobie ten film, w nadziei że jak mnie się wydawało, tutaj Pitt błysnął czymkolwiek interesującym.
A tu co? I jeszcze w zestawieniu z Morganem Freemanem to już jest masakra!
Facet bardziej o niego "jest" nawet, gdy leży w łóżku, słucha metronomu i nic się nie odzywa :-)))

Jak to kiedyś powiedział starszy Stuhr do syna:
- Synu, póki co nie mów, że grałeś w jakimś filmie, mów, że brałeś udział ;-)

Przez tego mydłka tylko 7. W dodatku wygląda na takiego, co się nie myje. Fuj.

Wyzwolenie II: Przełom (1969)

O, ja też widziałam, dawno. Wtedy podobał mi się. Ciekawe czy teraz też by mi się podobał.

Dlaczego nie! (2007)

A po co zniechęcać?
Nie mają sami rozumu, czy ty masz misję?
Jak lubią to ich zostaw, niech oglądają.
Wyjaśniam ci jak dziecku, że filmy są od oglądania i zarabiania pieniędzy a ty dalej swoje :-)
Kinematograf to kultura masowa – była, jest i będzie.

Propozycja, podaj wiek recenzenta FILMY

No, no, tek – zacznijmy od Ciebie :→

A odnośnie rankingu recenzentów/recenzji – czemu nie?
Tylko w sumie po co takie mecyje?
Lepiej byłoby zrobić zakładkę z recenzjami, i każdy by sobie mógł wyrobić zdanie po przeczytaniu kilku.
Ja mam paru ulubionych recenzentów w sieci, których lubię czytać, niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzam.

Dlaczego nie! (2007)

Rodzime kino stawia na "medialność" podobnie, jak wszędzie na świecie, a zwłaszcza w Ameryce.
Z tym, że amerykańskie kino po prostu może sobie pozwolić na to, aby wyprodukować niezliczoną ilość gniotów zaspakajających pospolite gusty, a przy okazji dobrze zarobić, wyciskając kasę z przeciętnych obywateli, bo przy tej ilości kręconych przez nich filmów zawsze trafi się kilka dobrych, dla bardziej wymagającej widowni.

W Polsce sytuacja jest żałosna. Kasy mało, a więc prawdopodobnie chodzi o to, żeby zarobić na szmirach i mieć na produkcję czegoś ambitniejszego, na czym się nie da zarobić.
Przecież nikt nie będzie oglądał "Golemów" czy "Wojen światów", mój drogi kolego :-))
Piła może się schować przy Piotrze Szulkinie.

A na film pójdę, bo mnie ktoś prosił o napisanie recenzji :>
Choć mogłabym ją napisać już dziś i ocenić film na 5/10 – bo wiem czego mogę się spodziewać.

LOL

Zatoichi (2003)

Masz rację. Po przemyśleniu dam 9 a nawet 10.

Zatoichi (2003)

Zatôichi raczej nie jest mistrzem kung-fu
A poza tym super film :-) 8/10

Liberator (1992)

Ja bym dołożyła do tego zestawu Michaela Dudikoffa

Białe noce (1985)

10/10… jeden z naj… – I to nie tylko ze względu na udział rewelacyjnych tancerzy:
Mikhail Baryshnikov – Nikolai "Kolya" Rodchenko
Gregory Hines – Raymond Greenwood

wszystko tu hula jak się patrzy, łącznie z fabułą

Proszę czekać…