Konkretna jazda bez trzymanki :) Cały początek i środek przygotowywał do mega rozwałki końcowej, zakończenie szokuje, aż strach pomyśleć, co w 4 sie wyrabia xD
Szkoda ze nie ma kontynuacji, ta fabuła nadawała by się na serial spory, po zakończeniu dalszy ciąg walki z obcymi o wygnanie ich z Ziemi :D
Tutaj już ledwie mogę dać 6, bo schemat cały czas ten sam, a zabójca to już z dupy wymyślony dosłownie… co kolejnego, wujka, dziadka, pradziadka wymyśli XD ?
Do obejrzenia 1 raz ok, 2 razem bym sie zanudził, bohaterowie ciekawi, fabuła już mniej, 1 połowa fajne dialogi, 2 już nudniejsza, chodź zakończenie ciekawe.
1 części to już prawie nie pamiętam, więc porównania nie mam, fabuła mnie wciągnęła mocno, chodź zakończenie to myślę, już za bardzo w czarna komedię poszło xD
5,5/10 początek dość nudny, ale sceny w nowej bazie świrniętej rodzinki niezłe. Latherface ma dziewczynę xD
Największy plus to muzyka, która mega wpada w ucho, fabularnie ciekawie, fajnie się oglądało, jak Graham próbował myśleć jak morderca. Jedynie zakończenie trochę skopali, bo niby agent FBI, a jak ostatni debil na huraa poleciał XD Szkoda ze mało scen z Hanibalem samym, zdecydowanie Hopkins dużo lepiej tą rolę zagrał.
Była by 8 za klimat, surowość filmu itp. Ale tak mnie sceny przy kolacji i po niej irytowały, ze błagałem by jej gębę zamknęli, serio mogli sobie darować te darcie ryja…
Taka super obsada a nie wykorzystana, jedynie Clint się liczył w tym filmie :D
2 gwiazdki jedynie za samego Slender Mana, bo sam film to nudaa, a aktorstwo tragedia…
Proszę czekać…