Jak ukraść Księżyc 2010

Racja, gdyż jest to naprawdę miła i przyjemna bajka, z wyraźnym naciskiem na dobrą zabawę i humor. Bardzo dobry, oryginalny pomysł i świetna realizacja. Pięknie narysowane postacie. Wartka akcja, ciekawe pomysły. Jak najbardziej do obejrzenia:) 8/10

Do popkultury (i zestawów Maca) zostaje wprowadzona nowa postać- Minionek, występujący masowo i najczęściej w liczbie mnogiej, charakterystyczny, zabawny i wdzięczny. Wszystkie Minionki są niemal identyczne w kwestii wizualnej (niewielkie różnice w kwestii masy, fryzury czy liczby oczu) oraz głównych cech charakteru, poglądów. Mimo to wykazują także indywidualizm- każdy z nich posiada imię oraz wyróżniające cechy osobowości. Wszystkie jednak są bezapelacyjnie poddane swemu panu i nigdy nie kwestionują jego rozkazów. To może wskazywać na ich wątpliwą moralność, odnajdują się bowiem doskonale w tworzeniu niecnych jak i dobrych rzeczy. Są uczuciowe i porywcze, często niezdarne i gapowate, ale jednocześnie inteligentne i sprytne. Mimo indywidualnych cech charakteru, każdego Minionka łączy całkowite poddaństwo, nie mogą one żyć bez rozkazów wielkiego przywódcy (więcej o tym w nowym filmie, którego premierę planuje się na czerwiec 2015). To niemal idealna forma niewolnika czy raczej wolontariusza, który z radością spełnia wszystkie zachcianki pana i władcy.

Ich liczebność sprawia, że "zapas" Minionków (a raczej Milionków ha) wydaje się być nieskończony, dlatego pewnie tak łatwo Groo (ich panu) przychodzi eksperymentowanie na nich i poświęcanie w imię dobra nauki (w stylu: wypij to i zobaczymy co się stanie). Nie widzę też tu specjalnego przywiązania pana do nich, choć z pewnością cieszy się ich posiadaniem i obecnością, a czasami zdarza mu się któregoś uratować przed zagrożeniem.

Wydawało mi się dotąd, że to Minionki są jedynymi i głównymi bohaterami filmu, tutaj jednak spełniają rolę postaci jakby drugoplanowych, komediowych wstawek. Nieco podobna sytuacja ma miejsce w kontynuacji pt "Minionki rozrabiają" z 2013. Sytuację ma podobno zmienić film "Minionki" (?) z 2015, w którym poznamy historię Minionków.

Główny bohater Groo jest podłym złoczyńcą, aspirującym do miana największego zbrodniarza, jednak jest w nim coś co wzbudza pozytywne uczucia względem niego. W niecnych celach przygarnia on trzy przemiłe i urocze sierotki. Ich postacie to bardzo duży plus filmu, zachęta w stronę młodszej widowni, która może się z nimi utożsamiać. Każda z dziewczynek ma inną osobowość, ale razem tworzą bardzo zgrane trio. Pięknie jest narysowana najmłodsza- wyraz jej oczu chwyta za serce:) Średnia blondynka z czapką na głowie przypomina mi Siloh (córkę Pitta i Jolie)- blond chłopczycę.

Bajka to całkowite zaprzeczenie prawom fizyki i logiki… ale w sumie bajki po to właśnie są, żeby pokazać niemożliwe i całkowicie fantastyczne. Brawa za wyobraźnię dla scenarzystów.Oby tylko żadne dziecko nie będzie powtarzało w domu tego co zobaczy na ekranie.

Mam trochę wątpliwości natury moralnej i etycznej- jak można było stworzyć stworki, których celem życia jest służba największemu złoczyńcy. Nie też można jednoznacznie określić czy Minionki są dobre czy złe, ślepo wypełniają wszystkie rozkazy- przez co odpowiedzialność za ich czyny prawdop. spada na ich pana, ale w przypadku zagrożenia zdarza im się zachowywać się egoistycznie, jak popychanie kolegi w kierunku zagrożenia (wygląda to śmiesznie, ale jak się głębiej zastanowić to nie jest to zachowanie godne naśladowania).

Mimo to ostateczna ocena jest jak najbardziej pozytywna. 8/10