Rok 1911, Wenecja. Tu spędza ostatnie dni życia kompozytor Gustav von Aschenbach, tu przeżyje jeszcze raz fascynację pięknem i czystością, które symbolizuje w jego oczach kilkunastoletni chłopiec o imieniu Tadzio.
Rok 1911, Wenecja. Tu spędza ostatnie dni życia kompozytor Gustav von Aschenbach, tu przeżyje jeszcze raz fascynację pięknem i czystością, które symbolizuje w jego oczach kilkunastoletni chłopiec o imieniu Tadzio. marcoduch
W noweli Thomasa Manna Aschenbach jest pisarzem, a nie kompozytorem. zobacz więcej
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
To nie jest film o facecie w łódce na całe szczęście. Później co prawda nieco się rozkręcił, ale pościgów, strzelanin i wojny gangów wcale w nim nie uświadczymy. Mnóstwo scen, kiedy to główni bohaterowie mówią w języku polskim, co mi się bardzo spodobało. Zwłaszcza imię Tadzio. Dirk Bogarde zagrał po prostu rewelacyjnie. Dużo mamy też przesiadywania w hotelu i restauracji, znacznie więcej aniżeli płynięcie łódką czy gondolą. Vaporetta to doskonały patent do wykorzystywania go w światowych dziełach sztuki, bo i sama Wenecja jest unikatowym miastem jak na światowe standardy. Muzyki klasycznej co niemiara, zwłaszcza bagatela "Dla Elizy" Ludwiga van Beethovena. Moja mama często nuci ten utwór, ja osobiście też go uwielbiam. Marisa Berenson i Bjorn Andersen aż tak dobrze nie zagrali, co nie zmienia faktu, że ten film jest doprawdy godny polecenia. Nieźle brzmi, to prawda, ale wszyscy spodziewają się mnóstwa akcji, co niestety film może przez to zawieść na wielu płaszczyznach. Luchino Visconti nie kręcił filmów na miarę Francisa Forda Coppoli, Sergio Leone czy Martina Scorsese, ale fanom ambitnego kina zdecydowanie radzę obejrzeć. 8/10