Song to Song to współczesny romans rozgrywający się w fascynującym świecie muzycznej bohemy. BV (Gosling) i Faye (Mara) są szaleńczo zakochanymi w sobie marzycielami. Oprócz miłości, łączy ich pragnienie zaistnienia w show biznesie. Choć drzwi do kariery może otworzyć im muzyczny magnat Cook (Fassbender), intencje… zobacz więcej
Song to Song to współczesny romans rozgrywający się w fascynującym świecie muzycznej bohemy. BV (Gosling) i Faye (Mara) są szaleńczo zakochanymi w sobie marzycielami. Oprócz miłości, łączy ich pragnienie zaistnienia w show biznesie. Choć drzwi do kariery może otworzyć im muzyczny magnat Cook (Fassbender), intencje cynicznego biznesmena nie są do końca jasne. Sprawy skomplikują się, gdy do miłosnego trójkąta dołączy jego nowa muza (Portman). opis dystrybutora
Song to Song to poetycka historia o dotykaniu dna kosztem artystycznej satysfakcji. Chwilami zbyt proste i oczywiste, ale cały czas piękne i symboliczne. przeczytaj recenzję
„Song to song” to film, który nie rozczaruje fanów Terrence’a Malicka, dla całej reszty może być nieco męczącym filmowym wyzwaniem. przeczytaj recenzję
Malick zrobił ten film nie dla satysfakcji widza, tylko własnej. Droga do odbiorczego zaangażowania zostaje bowiem umyślnie zamknięta. przeczytaj recenzję
Pomimo nagromadzenia tak wielu czynników, które zazwyczaj w kinie tępię, tj. dęta atmosfera, duża dawka pretensji kryjącej niewiele itd. Song to Song na swój sposób wciąga, hipnotyzuje. przeczytaj recenzję
Sprawa jest prosta. Jeśli nie podobało wam się Drzewo życia czy Rycerz pucharów, to na Song to song się wynudzicie. Może nawet nie wytrwacie do końca. przeczytaj recenzję
Wywoła u widza jedną z dwóch możliwych do przewidzenia reakcji. Albo rozpłyniecie się w syntezie kadrów, albo uciekniecie z sali kinowej z triumfalnym poczuciem prawa do folgowania swojej złości i irytacji. przeczytaj recenzję
Mia Wasikowska i Clémence Poésy były rozważane do zagrania głównej postaci żeńskiej w filmie. zobacz więcej
Czym się różni przerost formy nad treścią od przerostu treści nad formą?Oczywiste jest, ze treść musi być lepsza od formy, dlatego w użytku jest jedynie stwierdzenie- "przerost formy nad treścią", jako coś nieprawidłowego.
Ogólnie ten film to nieporozumienie ! Lub jak ktoś woli gniot ! Szkoda marnować ponad dwie godziny !!!
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Czasem mi się wydaję, że całe Hollywood traktuje Malicka jak upośledzonego brata, któremu trzeba przytakiwać, gdy ten mówi, że jest geniuszem.