W małym, sennym miasteczku na amerykańskiej prowincji, gdzie Biblia uważana jest powszechnie za jedyną wyrocznię, nauczanie darwinowskiej teorii ewolucji to wielkie ryzyko. W obawie, by umysły dzieci nie zostały zatrute "bluźnierczą" teorią, mieszkańcy osadzają młodego, odważnego nauczyciela w więzieniu. Do akcji wkraczają dwaj najbardziej wpływowi prawnicy Ameryki - Henry Drummond Lemmon i Matthew Harrison Brady Scott. Podczas gdy Drummond walczy w obronie wolności przekonań, Brady skupia wokół siebie zaślepioną żądzą zemsty lokalną społeczność używając słowa bożego niczym amunicji. Wyrok, który ma zapaść, nie tylko zburzy spokój prowincjonalnego miasteczka, ale wstrząśnie całą Ameryką. Anonimowy
Bardzo dobry film z najlepszą i najbardziej podobającą mi się rolą Spencera Tracy. Wcielił się w tą rolę naprawdę znakomicie i twierdzę wprost, że stanął na wysokości zadania. Tematyka samego dzieła do dzisiaj się nie zdezaktualizowała. Dzisiaj coraz częściej i dużo ludzi wręcz odwraca się od samego kościoła – a jest ich więcej aniżeli trzy tysiące. Jeżeli chce ktokolwiek porozmawiać z ateistą o Bogu, to użyję powiedzenia mojego wujka: "Jeśli czegoś nie widzimy, to o tym nie mówimy." Niesłusznie zapomniane kino, które każdy kinoman powinien obejrzeć, bo to ścisła czołówka nie tylko filmów sądowych, ale i ściśle powiązane ze sobą inteligentne cytaty. Wierzcie mi, to nie są tak zwane "mądrości życiowe". Polecam serdecznie.
Pozostałe
Karykatura? Przesada? Oczywiście, że nie. Nawet dziś możemy znaleźć amerykańskie bandy kreacjonistycznych cymbałów kompromitujących się w taki właśnie sposób.