8/10 – Świetny film, który w nietypowy, lecz także bardzo dojrzały sposób traktuje o relacjach matka-syn. Ciekawym zabiegiem jest, to że film zamyka się w kwadracie w środku ekranu. Soundtrack stanowią piosenki, które w różny latach były hitami (utwory Dido, Andrei Bocellego, Celine Dion), początkowo byłem do tego sceptycznie nastawiony. Jednak nie dają one kiczowatego efektu, tylko tworzą niepowtarzalny klimat. Doskonale sprawdzają się też aktorzy, zwłaszcza siedemnastoletni Antoine-Olivier Pilon.
Brak mi słów – Jest to ten film, który kilkoma zaledwie scenami potrafi wprowadzić widza w swój świat, jak na przykład tą:
http://www.youtube.com/watch?v=ETPU_kKEf7o
A na koniec kolejne kilka scen wbija oglądających w fotel i pozostawia rozdartym przy akompaniamencie muzyki Ludovico Einaudi:
http://www.youtube.com/watch?v=hN_q-_nGv4U
Dolan z każdym kolejnym filmem to twórca coraz bardziej dojrzalszy. Dalej reżyseruje aktorów na ekspresyjnych nutach, ale jednocześnie wie, kiedy musi ich wyciszyć. Najlepszy film tego roku w polskich kinach!
PS: No i muszę zaznaczyć, że mało kto tak skutecznie potrafi dobierać muzykę do swoich filmów jak Dolan.
Pozostałe
Proszę czekać…
Dziwaczne postaci, ale jak się wyluzować to nawet nieźle się ogląda,w świetnym momencie spada deszcz no i ten skok przez okno+Lana, iście wymowne