Rok 1948. Jacques-Yves Cousteau (Lambert Wilson), jego żona i synowie żyją jak w raju, w ładnym domu z widokiem na Morze Śródziemne. Ale Cousteau marzy o przygodzie. Dzięki wynalazkowi, który umożliwia nurkowanie i może oddychać pod wodą, odkrywa nowy świat. Teraz ten świat chce zbadać. I za to jest gotów poświęcić wszystko. Kristo
Pozostałe
Pamiętam w dzieciństwa wyświetlane w programie drugim, cyklu "Kino Oko" filmy Cousteau. Byłem zachwycony i zafascynowany. Czarno biały, lekko śnieżący obraz nie przeszkadzały mi oglądać podwodne życie i podmorskie tajemnice. Z ciekawością zasiadłem przed ekranem, żeby obejrzeć biografię jednego z bohaterów dzieciństwa. Film jak film, biografia jak biografia. Może troszkę wygładzona, może cukierkowa. Liczyłem na super podwodny klimat. Niestety się przeliczyłem. Jeśli chodzi o sceny podwodne (pomijam efekty komputerowe) "Odyseja" jest daleko za "Wielkim błękitem".