Paryż, 1967 rok. Jean-Luc Godard (Louis Garrel), najwybitniejszy twórca swojego pokolenia, robi film La Chinoise z 17-letnią Anne Wiazemsky (Stacy Martin), którą kocha. Ona jest młodsza od niego o 20 lat. Są szczęśliwi, zakochani, uwodzicielscy, poślubiają się. Jednak odbiór filmu po jego wydaniu powoduje, że Jean-Luc… zobacz więcej
Paryż, 1967 rok. Jean-Luc Godard (Louis Garrel), najwybitniejszy twórca swojego pokolenia, robi film La Chinoise z 17-letnią Anne Wiazemsky (Stacy Martin), którą kocha. Ona jest młodsza od niego o 20 lat. Są szczęśliwi, zakochani, uwodzicielscy, poślubiają się. Jednak odbiór filmu po jego wydaniu powoduje, że Jean-Luc zmienia swoje nastawienie do filmu i odcina się na krótko od kina. Kristo
To bardzo zgrabne kino, które z jednej strony jest bardzo niestandardową biografią i wyznaniem miłosnym do artysty, a z drugiej satyrą na niego. To się udaje - jest kreatywnie i eksperymentalnie. przeczytaj recenzję
Bardzo zaskakujące i świeże kino biograficzne, które bawi się konwencją i formą. Mocno w duchu Godarda, ale też niepozbawione ironii, dystansu oraz humoru. przeczytaj recenzję
Reżyser pełnymi garściami czerpie z nowofalowego języka, przetykając narrację różnymi sztuczkami. „Ja, Godard” to znakomita zabawa w kino. przeczytaj recenzję
Znacznie więcej niż pozytywna niespodzianka. przeczytaj recenzję
Hazanevicius wykorzystuje wszak prywatne aspekty życia artysty do kontynuowania charakterystycznej dla siebie maniery groteskowego hołdownictwa. przeczytaj recenzję
Jest dziełem dedykowanym sztuce filmowej, w którym sporo jest ironii, ale też nostalgii i tęsknoty – przede wszystkim za dawnym, wciąż poszukującym kinem. przeczytaj recenzję
Ósemka może trochę na wyrost, ale jest to całkiem błyskotliwe, stylistycznie wyśmienite i koncertowo zagrane. Po co więc marudzić?
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Dobre zdjęcia, w tle zgrabne pupy i nowo falowe kino oraz ideologia nachlapana pędzlem. Dobry casting. Wysublimowane…ęą. Świetny żart podczas mycia zębów.