Przejedzony klasyk gatunku. 5
Na wstępie chciał bym zaznaczyć, że "Shookum Hills" to produkcja klasy B, wydana stricte pod kątem nośników DVD i Bluray lub platform streamingowych, a nie kina. Jest to więc wskazówka i nakierowanie, tego czego możemy po filmie oczekiwać. Jest to bowiem klasyczny przykład filmu o potworach, gdzie udało się zebrać całkiem rozsądny budżet, ale nie na tyle duży, by nie było tego widać.

Fabuła skupia się wokół zapomnianego przez świat miasteczka i pobliskiej kopalni Shookum Hills, gdzie grupa miejscowych walczy z rasą podziemnych potworów. We wszystko wplatana zostaje niewielka wyprawa geologów, którzy nieświadomie otwierają jedno z wejść do podziemi.
Scenariuszowo jest to klasyk gatunku przedstawiony już wielokrotnie w bardzo podobnej formie. Niby mamy tu wszystko, czego potrzeba, ale scenarzystom zabrakło pomysłu na szczegóły, a zapożyczenia z innych filmów widać gołym okiem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że postacie zachowują się irracjonalnie, kolejno poświęcając swoje życie dla innych. Chyba nigdy nie widziałem tylu altruistów w jednym miejscu. Aktorsko nie jest może najgorzej, ale brakuje przerażenia na twarzach postaci, ale czego tu oczekiwać, gdy z całej obsady kojarzy się jedynie Will Patton?

Wielkim rozczarowaniem okazują się same potwory. Niby jest ich pełno, ale poza jedną sceną, gdzie widać wyraźnie plecy bestii, cała reszta to rozmazane ujęcia lub szybkie ataki, jakich oko praktycznie nie łapie. Początkowo sadziłem, że jest to kiepska jakość mojej kopii filmu, ale okazało się, że to celowy zabieg jego twórców. To samo jest z krwią, której praktycznie nie ma. Ludzie może i giną rozszarpywani przez monstra, ale nie jest to pokazywane, a o to w tym filmie chodziło.
Fajnym dodatkiem do całości są krajobrazy. Tu naprawdę czuć dzicz i prawdziwą przyrodę, a nie komputer i studio. Niestety, „Shookum Hills” to jednak produkcja przeciętna, skierowana raczej do fanów monstermovie. Nie jest to najgorszy film tego typu, ale widziałem znaczne lepsze, choćby takie, po których w pamięci zostawała jedna scena. Tu – niestety – czegoś takiego nie uświadczymy, a po seansie równie szybko go zapomnimy.
Kompletnie nieudany film. Mogli trochę więcej wyciągnąć z tych potworów.