„Trzy kobiety” Altmana wbija w fotel. Nawet skacząc po kanałach potrafi przykuć naszą uwagę na dłużej i trzyma przed ekranem w napięciu do samego końca.
przeczytaj recenzję
Jeśli macie chęć przypomnieć sobie sylwetkę króla popu, to zapuśćcie sobie raczej „Moonwalkera”, albo kilka starszych klipów na jutjubie. „This is it” omijajcie z daleka! Grozi śmiercią lub kalectwem!
przeczytaj recenzję
Zgodnie z ostatnio obowiązującą modą „X-Men: Pierwsza Klasa” jest prequelem. Nie robi jednak rewolucji, nie zrywa z tym, co już było i nie stawia na technologiczny upgrade, jak „Batman Begins”.
przeczytaj recenzję
„Drzewa” są niestraszne, nieśmieszne, zbyt długie, źle nagłośnione, dziwnie zmontowane i sfotografowane tak jakby kamerzysta za punkt honoru postawił sobie obciąć głowę każdemu z aktorów.
przeczytaj recenzję
Kontrasty, które odgrywają tak dużą rolę w przedstawianej historii, przenoszą się również w sferę formalną, czyniąc „Harakiri” dziełem w każdym calu pełnym i wytwornym.
przeczytaj recenzję
„Melancholia” zachwyca. Ale też odpycha. Dawno nie było filmu, który by tak podzielił świat filmowy. Oceny nie grają tu jednak roli – nowe dzieło Triera przejdzie do historii.
przeczytaj recenzję
To film, który został tak naprawdę namalowany. Odczuwam ogromny szacunek do reżyserów i autorów zdjęć, którzy decydują się na naturalne oświetlenie.
przeczytaj recenzję