Milczenie jest filmem pięknym, ale pękniętym, w samym swoim centrum stawiającym podstawową sprzeczność. To kino religijne bez Boga.
przeczytaj recenzję
„Jackie & Ryan” jest trochę jak najpiękniejsza z kołysanek, której chciałoby się słuchać, ale jak na ironię, jej urok bierze się z uspokajającej i usypiającej mocy.
przeczytaj recenzję
Warto zgubić się w tym „Labiryncie”. Bez trudu można wytrwać na nim 2.5 godziny, a do tego wychodząc zapisuje się notkę w komórce, by podczas wyścigu o Oscary postawić jakieś pieniądze na Gyllenhaala.
przeczytaj recenzję
Doprawdy nie wiem, od czego by tu zacząć pastwienie się nad burżuazyjnym historycznym filmidełkiem, które miało niezasłużony zaszczyt rozpocząć tegoroczne Berlinale.
przeczytaj recenzję
Najważniejsi w „Rozstaniu” są ludzie – podzieleni na poziomie podstawowej komórki społecznej, jaką jest rodzina, ale też w zdecydowanie szerszym, socjologicznym kontekście.
przeczytaj recenzję
Z powodzeniem można zabrać na film Jamesa Wana klasyczny kubełek pełen popcornu, o ile ktoś nie jest nerwowy i jest pewien, że go nie rozsypie. I klasyczną dziewczynę, która będzie się przytulać.
przeczytaj recenzję
„Debiutanci” to słodko-gorzka komedia dla wszystkich, którzy wybierając się do kina pragną na chwilę zapomnieć o swoim życiu i dać wciągnąć się w życie innych.
przeczytaj recenzję
Efekt przypomina czasem bełkot, który niekoniecznie jest mile widziany w bajkach dla dzieci. Zwłaszcza, że w obliczu innych tego typu produkcji - pixarowskie animacje mają naprawdę wyżyłowany poziom.
przeczytaj recenzję