Oglądając serial, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że obcujemy z dziełem porzuconym przez swojego twórcę, który opuścił plan w atmosferze skandalu na trzy tygodnie przed końcem zdjęć. Western od Netflixa, który miał być odpowiedzią na "Yellowstone", jest tylko jego kiepską repliką.
przeczytaj recenzję