Bardzo intymnie pokazuje rzeczywistość walki z naturalnymi katastrofami, filtrując ją przez typowy dla amerykańskiego kina patos. Solidna proppzycja na wieczór filmowy.
przeczytaj recenzję
Kolejna kolaboracja Andersa Thomasa Jensena z jego ulubionymi aktorami, tym razem o niestałej naturze człowieka. Lepszy od „Jeźdźców sprawiedliwości” i przy tym równie nieoczywisty.
przeczytaj recenzję
Jeśli szukacie filmu, który jest po prostu „fajny” w najlepszym tego słowa znaczeniu, to właśnie go znaleźliście. Ale to tyko seans na jeden wieczór.
przeczytaj recenzję