Aktywność

Nie sądzę by coś się zmieniło. Podejrzewam, że producenci będą próbować wciskać widzom coraz to kolejne serie aż w końcu uda im się znaleźć drugi Zmierzch. Coś w końcu muszą te nastolatki oglądać. Skończyła im się jedna seria na pewno znajdą sobie drugą, a nam niestety przyjdzie cierpieć po raz kolejny.

Zszokowała mnie ta wiadomość. Dziwię się, że po Daredevilu Ben zdecydował się na powrót do świata superbohaterów i że ktokolwiek mu to w ogóle zaproponował. Ben jest dla mnie jednym z tych aktorów których obecność na ekranie drażni. Dobry z niego reżyser, ale jako aktora go po prostu nie znoszę. Jedynym pocieszeniem jest to, że wzięli go do DC do uniwersum za którym i tak nie przepadam. Pierwszej części Man of Steel nie obejrzałam to drugą tym bardziej mogę sobie darować.

Długo trzeba było czekać, ale czy się opłaciło? I to jak. Odcinek był świetny. Zgadzam się, że najlepsze sceny to rozmowa Waltera z Jessem i Hankiem. I tu niespodzianka gdyż nie spodziewałam się, że tak wcześnie dojdzie do konfrontacji między Walterem i Hankiem. Mam nadzieję, że ten drugi nie zakończy żywota z tego powodu.

Film jest beznadziejny i dobrze wiedziałam, że taki będzie za nim go obejrzałam. Pomysł na film był jednak tak poroniony, że ciekawość zwyciężyła. Co prawda liczyłam, że w swojej głupocie będzie zabawny, tak się jednak nie stało.

Już od dłuższego czasu był jednym z poważniejszych kandydatów. Dobrze, że tym razem wybrali starszego aktora. Nie pozostaje mam nic innego tylko czekać a do listopada jeszcze tak daleko ;(

PS Co do tytułu newsa to postać nazywa się Doktor a nie Doktor Who.

Rozumiem, że połączenie tych dwóch postaci ma to na celu przedstawienie nowego aktora, który będzie grał Batmana. Niemniej jednak jakoś dziwnie będzie oglądać Batmana w filmie w którym nie będzie główną postacią. Co do pozostałych członków Justice League chętnie bym obejrzała Flasha; Wonder Woman i Zieloną Latarnię już nie koniecznie. Nie sądzę by udało im się wybrnąć z tego bagna w które wpadli z Latarnią.

Drugi film to pewnie "8 części prawdy". Pierwszego niestety nie kojarzę.

A nie mówiłam, że rekiny z lawiny i wulkanu są prawdopodobne.

http://weknowmemes.com/2013/07/sharknado-sequel-ideas-6-pics/

Tara Reid po przeczytaniu scenariusza pewnie myślała sobie co mi tam zagram, zarobię trochę kasy i tak nikt tych filmów nie ogląda, a tu taki zonk.
Zamiast kręcić kilku idiotycznych filmów, zebrali by lepiej pieniądze i zrobili jeden porządny. Jeśli oczywiście jeszcze pamiętają jak się je robi, w co wątpię.

Rekiny i tornado – Po hitach jakimi były dwugłowe i piaskowe rekiny, stacja SYFY (sugestywna nazwa) zaserwowała nam kolejną produkcję o rekinach. Podczas gdy myślałeś, że widziałeś już wszystko pojawia się takie Sharknado, które uświadamia Ci jak bardzo byłeś w błędzie. Film po obejrzeniu którego nic już nie będzie takie samo. Jeśli chcesz wiedzieć jak przetrwać podczas tornada pełnego latających rekinów, jest to film dla Ciebie. Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie Ci znaleźć się w podobnej sytuacji, ha ha.
Ja nie mogę, jak oni wpadają na takie poronione pomysły i kto im dał tego miliona na jego wyprodukowanie? Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że film miał chyba sporą oglądalność bo planują drugą cześć. Tak więc rekiny jeszcze do nas powrócą w tej bądź innej formie. Nie zdziwiłabym się gdyby powstał film o rekinach w lawinie albo rekinach z wulkanu. No co? Może się zdarzyć.