Aktywność

Leila i Nick (2005)

BARDZO SYMPATYCZNY FILM… – Bardzo sympatyczny film.Romans,dramat i świetny,naturalny i przede wszystkim nie wymuszony humor.Dla niezdecydowanych polecam.Do tego dodać trzeba jeszcze niezłą muzykę.

Złodziej życia (2004)

OGLĄDAJĄC TEN FILM… – Oglądając film odniosłem wrażenie jakbym oglądał jeden z odcinków jakiegoś serialu kryminalnego.Zgodzę się z wypowieddzią jednego z kolegów,który stwierdził,że film zupełnie nie ma klimatu,który powinien towarzyszyć tego typu produkcji.Swięta racja,brakowało tego i to bardzo.Całe napięcie,które powinno nam towarzyszyć przez cały czas uciekało bokami.Gdyby nie odtwórcy głównych ról byłaby to pewnie całkowita porażka.Na uznanie zasługuje bardzo dobra rola Ethan’a Hawke.

Dziewięć mil w dół (2009)

NAZWANIE GO KIEPSKIM… – Nazwanie go kiepskim,to mało powiedziane.Tylko niechęć do niedokończonych filmów powstrzymała mnie przed daniem sobie spokoju.Takie filmy kręcono dziesięć lat temu,a może i jeszcze więcej.Oprócz zwidów i omamów nic się nie dzieje.Nie będę już wgłębiał się w temat,że podobnych scenariuszy powstały setki.Nic nowego co mogłoby zainteresować,no chyba,że weźmiemy pod uwagę nude.Odradzam.

Zakochany Nowy Jork (2008)

MIESZANE ODCZUCIA – Mieszane odczucia.Jako całość niezbyt mnie zachwycił,wręcz pozostawił niedosyt.Inaczej spoglądałem natomiast na niektóre z przedstawionych historii.Pozostaje żal,że właśnie z nich nie powstał odrębny film.Wtedy byłoby się czym zachwycać.Właściwie łączenie wszystkiego w jedną całość uważam za chybiony pomysł.Nie wiem jakiemu celu miało to służyć.

Miłość w Seattle (2009)

WIELE O TYM FILMIE… – Wiele o tym filmie nie można powiedzieć.Ot,historia podobna do innych.Nudzić się nie można,ale zachwycać też nie ma nad czym.Jedyny zachwyt wywołuje Jennifer Aniston.

Hallam Foe (2007)

NIEZBYT PRZYPADŁ MI DO GUSTU… – Niezbyt przypadł mi do gustu.Według mnie bardzo nierówny.Momentami interesujący,a za chwilę znów przynudzający.Tak na dobrą sprawę film błądzący gdzieś pomiędzy dramatem a thrillerem.Myślę,że z korzyścią dla nie niego byłoby gdyby oparł się na jednym gatunku.

Koniec świata (2006)

WIZJA TAKIEGO ŚWIATA… – Wizja takiego świata przyszłości jakoś nie przypadła mi do gustu.Od samego początku wieje nudą i nie ma nawet pojedynczych scen,które można zaliczyć na plus.Fillm jest bardzo słaby,liczyłem na coś ciekawszego biorąc pod uwagę chociaż obsadę.

Once (2007/I)

FILM DLA MIŁOŚNIKÓW… – Film dla miłośników dobrej,nastrojowej muzyki.Całkowite zaskoczenie.Oczywiście w sensie pozytywnym.W filmie rzeczywiście niewiele się dzieje,ale wszystko wynagradza nam cudowna muzyka.Tak na marginesie,jeden z utworów otrzymał Oscara.Na plus zaliczyłbym również niekonwencjonalne zakończenie.Z największą przyjemnością obejrzę go ponownie.

Avatar (2009)

JEDNO JEST PEWNE… – Jedno jest pewne,Cameron zrobił z tego filmu wielkie widowisko.Nie ma znaczenia,czy film każdemu się podoba,czy też nie.Chodziło o zrobienie wokół niego dużo szumu, a to się udało w stu procentach.Jeśli chodzi o mnie to film byłby genialny gdyby nie jego fabuła.Jest banalna,zbyt oklepana i wręcz dziecinna.Szkoda,że Cameron nastwił się na jak największą ilość widzów,wliczając w to dzieci.Zamiast tego mógł zrobić kino bardziej ambitne i trochę więcej wymagajace.Rozumiem,że tłumy dzieci oblegające kina wniosły spory zysk,ale film mógłby być prawdziwym arcydziełem.Zamiast tego mamy ładną bajkę.

Zamieć (2009)

PORAŻKA – Film to jedna wielka porażka.Oczekiwałem czegoś ciekawszego,a wyszło bardzo słabe widowisko.Nuda,nuda i jeszcze raz nuda.Nawet w momentach,w których coś się ’’działo’’ można zasnąć.Przewidywalny,nudny,nie trzymający w napięciu i można jeszcze tak długo wymieniać.Jedyny plus,że na miejsce akcji nie wybrali opuszczonej fabryki lub pustyni.Miło było również popatrzeć na Kate Beckinsale.

Proszę czekać…