To ja rozumiem. 24 stycznia premiera na festiwalu Sundance, a dwa dni później na Netfliksie. Oby w tym roku jeszcze więcej produkcji festiwalowych pojawiło się na tej platformie :)
Sezon 4 – Jestem po pięciu odcinkach i niestety nowe odcinki to cień poprzednich sezonów. Po USS Callister pomyślałem sobie: rewelacji nie ma, ale może następne odcinki będą lepsze. Nie były.
4×01 U.S.S. Callister – Najbardziej niespodziewany odcinek tego sezonu. Zwiastun zapowiadał jakąś farsę, pastisz Star Treka – na szczęście całość okazało się pytaniem dotyczącym moralności.
4×02 Arkangel – Odcinek stawiający pytanie, jak bardzo można użyć technologii do pilnowania dziecka. Niestety, mało zaskakujący.
4×03 Krokodyl – Dwa wątki: Jedna kobieta tuszuje morderstwo i stara się je zatuszować, coraz bardziej się demoralizując; druga jest agentką ubezpieczeniową, która poszukuje świadków wypadku, którym dosłownie ogląda wspomnienia z wypadku. Jak można przewidzieć, ich drogi się zejdą, ale twórcy zaserwowali nam w międzyczasie nudny maraton, nim do tego dojdzie.
4×04 Hang the DJ – Jeden z lepszych odcinków sezonu, stawiający pytanie, na ile jesteśmy w stanie zaufać aplikacji dobierającej nam partnera.
4×05 Twardogłowy – Bardzo nudny odcinek typu sci-fi survival movie. Najnudniejszy i najgorszy odcinek w historii serialu.
Spokojnie, większość tytułów zostanie pewnie szybko przywróconych, jak zawsze.
@Redox Każdy ma inną definicję cinema experience, ale co kto lubi – inni wolą w spokoju obejrzeć film bez rozproszenia, a inni delektować się "cinema experience", w którego skład wchodzą: krzyczące i wiercące się dzieciaki, nastolatki siedzące w telefonach i jedzące popcorn oraz starsi rozmawiający ze sobą, żrący całe menu z przykinowego baru i siorbający Colę. Wśród atrakcji można jeszcze znaleźć reklamy (trwające 1/3 lub 1/4 całego czasu filmu) i stado depczące stopy i zasłaniające ekran w trakcie pielgrzymki do toalety. Każdy ma na pewno jakieś perełki. Byłem na seansie, który trwał już godzinę, aż się włączył alarm przeciwpożarowy (jak się potem okazało – jeden z doświadczających, chcąc spotęgować swoje cinema expierience, zapalił sobie fajkę). Oczywiście seans został przerwany i potem kino jedynie oferowało darmowe wejściówki na inny seans, ale miałem już nadto kinowych doświadczeń.
W dzisiejszych czasach duży ekran można zrobić w swoim salonie. Wystarczy odpowiedni telewizor, prawidłowa odległość kanapy od ekranu, dobre nagłośnienie i przyciemnienie pomieszczenia. Krytykowanie filmu tylko dlatego, że wchodzi od razu na platformę streamingową jest bez sensu.
Rewelacyjny serial. Netflix mocno promował niemiecki Dark, kiedy to z Japonii przybyła jeszcze ciekawsza, choć mniej reklamowana produkcja. Erased ogląda się bardzo dobrze. Jest tajemnica, ciekawa historia, seryjny morderca i podróże w czasie. Nic, tylko polecam.
Masakra, Disney wykupi wszystko w końcu. Miejmy nadzieję, że tworzony przez nich VOD będzie od razu dostępny w Polsce.
@nazg2001 Póki co, to tylko spekulacje, ale na pewno odpowiednie umowy i licencje są podpisane. Chyba że Netflix wyłoży tyle kasy, że będzie z czego pokryć kary za rozwiązane umowy, a patrząc w ilu krajach jest zapowiedziana premiera kinowa, to wydaje się to wątpliwe.
Duży ekran to pojęcie względne :) Wolę obejrzeć film na dużym ekranie w domu niż na dużym ekranie w kinie z ludźmi, których nie znam i często nie potrafią się zachować.
A tak serio, film za 3 miesiące ma mieć premierę w Polsce i nie sądzę, żeby dystrybutor się wycofał z wprowadzenia go do kin.
Amerykańskie statystyki nieco inaczej wyglądają. Tam najbardziej pochłanianym był American Vandal (w Polsce też wysoko na liście), co mnie dziwi, bo tam napięcie rośnie z minuty na minutę.
@befree Niektórzy potrafią jasno dostrzec przewrotność tytułu, a inni nie.
Proszę czekać…