Sebastian

@Bialy_Pielgrzym

Aktywność

Książę Persji najbardziej dochodowy

Tak, bardzo przyjemny filmik przygodowy. W swoim gatunku jeden z najlepszych w ostatnich latach!

Nowe plotki o Hobbicie

Ta już aha. Dupa i tyle. Żaden Ratner (a co on właściwie takiego wyreżyserował?). Ja do końca będę miał nadzieję, że projekt wyreżyseruje Peter Jackson. On sam to też wkrótce zrozumie, że jest najlepszym reżyserem do wykonania tej pracy.

Blomkamp reżyserem Hobbita?

Niestety nie widzi mi się Blommkamp w roli reżysera "Hobbita" nawet pod okiem Jacksona. Tutaj jest ktoś potrzebny z wielką wyobraźnią i wizjonerstwem, którego Neill nie ma (przynajmniej nie miał jej e "Dystrykcie").
Ja wciąż wierzę, że to Jackson zostanie rezyserem "Hobbita", nawet jeżeli miałby go nakręcić po TinTinie czyli za jakieś 2-3 lata.

Toy Story 3 (2010)

Aha taka mała autoreklama :) Jestem niezmiernie szczęśliwy, że to Ja jako pierwszy oddałem głos na "TOY STORY 3" na fdb.pl :)

Toy Story 3 (2010)

Porót do dzieciństwa. – Opuściłem jeden mecz MŚ w RPA, aby zobaczyć tę bajkę ale… "TOY STORY" to nie bajka, to wciąż żywa legenda. Animacja z którą właściwie dorastałem, bo gdy widziałem cz 1 miałem lat 6, a teraz mam ich 21. Co z tego, skoro w trakcie oglądania bajki wracają bardzo miłe wspomnienia z dzieciństwa i zapomina się o całej reszcie. Choćby na te półtorej godziny.
Po 12 latach przerwy James Cameron stworzył błahą balladę, która nie miała nic poza ładnymi obrazkami. Po tylu latach wypadało by stworzyć coś lepszego. "Toy Story" wraca po 11 latach i nie jest ani lepsze, ani gorsze od poprzedników. Co najważniejsze to jest ten sam poziom, a to przecież już 3 spotkanie z jego bohaterami. Akcja jest żywa i napięta jak cięciwa łuku. Bohaterzy wciąż mają werwę i charyzmę. Fabuła wciąż opowiada o przyjaźni po wsze czasy, ale to wszystko jest nieważne, gdy przypomni się sobie jak oglądało się to po raz pierwszy mając 6 lat.
Może się rozpływam, może popadam w sentymentalizm, ale się tego nie wstydzę, bo to piękne uczucie i choć (prawdopodobnie\oby) to już ostatnie spotkanie z "Toy Story", to dziękuję Pixarowi i Disney"owi za wspólnie spędzone 15 lat, które w pewien sposób kształtowało moją osobowość.
Dla tych sentymentalnych- pozycja obowiązkowa!

David Yates reżyserem Hobbita?

Absolutnie się nie zgadzam, a jako wielki fan i przede wszystkim widz, który ma za to płacić stanowczo się nie zgadzam ;)

Nolan nie jest fanem 3D?

"Ostatnio zdradził, że nie korzysta z Internetu ani z emailów czy telefonów komórkowych. Dzięki temu, jak stwierdził, ma czas na myślenie."

I za to go cenię. Święte słowa!

A fanem 3D też nie jestem, bo to żaden postęp technologiczny.

Kto reżyserem Hobbita?

Tylko i wyłącznie Peter Jackson. Żaden z w/w reżyserów nie ma odpowiedniego stylu, by nakręcić ten obraz. Fakt Del Toro był najlepszy z nich wszystkich, ale tylko wtedy gdyby Jackson miał nie rezyserować, teraz to tylko ON musi go nakręcić.

Furia (2010)

●●●●●●○○○○ – HISTORIA- ●●●●●○○○○○- 5/10
Szału nie ma. Są za to standardy. Zemsta za śmierć ukochanej, biurokracja, intrygi itp. Powiewu świeżości tutaj nie czuć…niestety.

SCENARIUSZ- 7/10
Po reżyserii i aktorstwie trzecia najmocniejsza strona obrazu Campbella. Powiedziałbym, ze skrypt stworzony w stylu Tony’ego Gilroya, czyli inteligentny, z niestandardową budową, oraz ciekawym stylem. Tekst poważny, czasem trudny (czyt.nudny, dla niektórych).

AKTORSTWO- ●●●●●●●●○○- 8/10
Najlepszy aspekt filmowego rzemiosła w tej produkcji. Gibson nie zaskakuje, bo gra naprawdę solidną i "oddaną" rolę. Aktor nie boi się scen dramatyczny, z humorem, oraz z domieszką akcji. Świetnie partneruje mu Ray Winstone oraz Danny Houston.

REŻYSERIA-●●●●●●●○○○-7/10
Campbell, znany do tej pory raczej z filmów akcji postanowił spróbować sił w bardziej "wyciszonym" repertuarze. Za to należy mu się pochwała. Mimo wszystko poradził sobie
"Furią" dobrze, choć brakuje tu wyraźnego zacięcia i ciekawych zwrótów akcji (choc to akurat wina scenariusza). Campbell prowadzi akcję tak jak mu scenariusz przykazał, przez co nie pozwala sobie na nutkę własnej inwencji.

OGÓLNE WRAŻENIA-●●●●●●○○○○-6/10
Film z wyższej półki, czyli nie dla przyzwyczajonych do strzelanin i szaleńczych pościgów kinomaniaków. Z wyższej półki, co nie koniecznie idzie z poziomem filmu. "Furia" ma jedną wadę. Jest nierówny. Po mocnym początku, spooro czasu tracimy na pogawędkach i dochodzeniach, a za mało widzimy czynów. Po tym momencie następuje gdzieś jednorazowa jeden zwrot, a potem znowu amplituda opada na dno.
"Furia" to rzemieślniczo dobrze dopracowany obraz, który strukturalnie przypomina chociażby "Monachium"; "Syrianę" czy "Wojnę Charliego Wilsona".

Szok: Del Toro kończy z Hobbitami

Teraz to już tylko i wyłącznie Peter Jackson! Nieważne kiedy, byle tylko on!

Proszę czekać…