Aktywność

5/10 – Obejrzałam pierwszy podwójny epizod – zmarnowane dwie godziny. Serial ma zbyt wiele dłużyzn – zachowanie policji bardzo chaotyczne. Również gra aktorska pozostawia sporo do życzenia. Ma swoje dobre momenty, ale to wszystko.

Marna namiastka Grey’s Anatomy – Serial może być, ale niczym więcej się nie wyróżnia. Sama czekałam na kontynuację losów Dr Addison, bo była w Grey’s Anatomy bardzo ciekawą postacią, a tu taka typowa telenowela – czasem ciekawsze przypadki chorób mają. Polecam do obiadu – ja tak oglądam jak nie mam nic innego.

8/10 – Serial staje się bardzo dobry po dwóch czy trzech odcinkach. Zmieniają wtedy jego styl i jest o wiele lepszy. Robi się dowcipny i ciekawy. Szkoda, że tylko jeden sezon.
Postać Josefa Konstantina obdarzona świetnym poczuciem humoru.
Moja ulubiona scena (super śmieszna): spotkanie z dwoma reporterami (kto oglądał, ten wie) :)

Genialny – i do tego dopracowany na maksa (zgadzają się naukowe stwierdzenia itp.). Inteligentne i dowcipne dialogi. Jak się zacznie oglądać od początku to nie można się oderwać.

Czy on wam nie wygląda… – Jak młody Russell Crowe? :D

Ja nie oceniam, bo obejrzałam zaledwie dwa odcinki, ale tak mnie wynudził, że więcej nie obejrzę raczej. Ściągnęłam go, bo podobno był właśnie taki super – jednak nie dla mnie – zieeew.

No to mamy różne opinie. Dla mnie to serial klasy B na pierwszy rzut oka.

Zgadzam się w zupełności – dokładnie co do wszystkiego. Nawet taką samą ocenę dałam. A pomysł taki fajny…

Fajny trailer – może wreszcie coś chociaż trochę nowego – zobaczymy.

Może ta część będzie miała więcej sensu – poza całą straszną otoczką.