@dawidek98
Bardzo dobre, zręczne i wyraziste kino. Na ogromną uwagę zasługuje gra aktorska Tomasza Kota – jak ktoś postrzega go jako pajaca, to po obejrzeniu "Skazanego na bluesa" oraz "Bogów" szybko zmieni zdanie.
Fajna policja. Cieszy mnie to, że można jednak osiągnąć konsensus z władzą. Do tego prawdziwa pazerność pasożyta-notariusza.
Niestety, ale szału nie ma.
Znośne, ale ma się wrażenie, że kwestie związane z istotą sztucznego życia były poruszane w wielu wcześniejszych filmach science-fiction. Całość trochę wtórna, ale można obejrzeć.
@Chemas Do mnie nie przemówili też Nietykalni. Dobrze przeczytałeś.
Jedyny tekst z tego filmu, którego używam w życiu codziennym to "Darek otwórz!", gdy tylko zbliżam się do drzwi automatycznych (takich, które otwierają się w moim kierunku).
Niezłe. Rosyjska gościnność dominuje naszej rodzinnej. Ogromny plus leci do Jerzego Stuhra, który jak zwykle stworzył świetną kreację.
Fajne aktorstwo i to trzeba przyznać. Natomiast nie rozumiem fenomenu utworu "Wielka miłość", którą uważam za absolutny niewypał. Tym niemniej dobrze wiedzieć, że Siara i komisarz Ryba znali się jeszcze przed Kilerami.
Beznadziejny. Nie wiem skąd u niektórych zachwyt nad tym filmem. A Janusz Gajos wypadł moim zdaniem co najwyżej przeciętnie. Nie umywa się do Prywatnego Śledztwa lub chociażby Trójkąta Bermudzkiego.
W życiu nie dam rady polubić tego filmu. Nigdy mi się to nie uda. Historia autentyczna, co nie pozwala nazwać mi tego żenadą. Ale kultowym filmem naprawdę tego czegoś nie nazwę.
Proszę czekać…