@dawidek98
@Chemas Film, który zadał mi najmniej cierpienia to "Bad Boy" – podjął się próby (niezbyt udanej) poruszenia tematyki środków na utrzymanie klubów piłkarskich w Polsce, oceniłem go na 4/10. Ale i tak zdecydowanie wolę Piłkarski Poker.
Osobliwy scenariusz, ale przede wszystkim gra aktorska.
@Chemas Dokładnie. Dużo bardziej wolałem zawsze Wojciecha Smarzowskiego (za "Wesele" i "Dom zły") – wie jak kręcić i robi to ze smakiem. Natomiast Patryk Vega to reżyserskie beztalencie.
Nie do końca moje klimaty, ale obejrzałem z miłą chęcią. Historia, którą ten film opowiada też nie należy do wybitnie ciekawych. Aktorstwo dobre, ale bez rewelacji. Muzyka do bani. Faraon czy Potop dużo bardziej zasługiwały na Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny, aniżeli dosyć przeciętna Ida.
Garstka ludzi złych, może skrzywdzić nie tylko swe ofiary, ale także cały swój naród. Budować zasady, moralność oraz wzajemne poszanowanie można jedynie na prawdzie, która mimo że trudna, wyznacza wartość nie do przecenienia. Wartość ta, stanowi o wielkości danego narodu, który potrafi zmierzyć się z każdym ciężarem w sposób nad wyraz szlachetny. Ważne jest zatem to, co potrafiliśmy uczynić 10 lipca 2001 roku w kontekście wydarzeń w Jedwabnem oraz ważny jest także ten film – polski film.
Film ma ciepły klimat, jest pozytywny, ale i niestety dosyć naiwny. Plus za piękne dziewczę na końcu.
@rechaa Zgadzam się. Nie dorasta Dniu Świra do pięt.
Przejaskrawiony obraz wielu rodzin, ale jakże prawdziwy. Sam film nieco zbyt mocno monotematyczny. Aczkolwiek, "odbija" się nieco pod koniec, gdy więcej na pierwszym planie widać Kondrata.
Nic ciekawego, poza świetną rolą Marcina Dorocińskiego. Tak to nie ma w nim niczego, czego bym nie widział w wielu innych filmach.
Dobry film. Oglądałem go rok temu, ale pozostał w mojej pamięci.
Proszę czekać…