@ember
@miodzik Dziękuję! Pozdrów żonę :) Najwięcej pracy jest z samym wklepywaniem informacji do zestawienia, ale uwielbiam tworzyć opisy, wybierać zdjęcia i sklejać plakaty, więc trochę frajdy też z tego mam :D
@jacks Dzięki, zostanie Ci to zapamiętane! :D Sama również nie oglądam TV, ale na pewno jest wielu ludzi, którzy to robią (albo chociaż nagrywają filmy) i dla nich będzie przydatne. Cieszę się, że jakiś odzew jednak jest :D
Plakat oryginalny jest naprawdę ciekawy, ale tutaj mamy ładne zdjęcie oszpecone brzydkim napisem w brzydkim kolorze. Moim zdaniem nie pasuje do tej fotografii, ale to mnie nie dziwi – polscy dystrybutorzy lubią wypuszczać nieciekawe lub co najmniej dziwne plakaty.
Ojczym gra uparcie od wielu lat (raczej z marnym skutkiem, no, może parę czwórek). Szóstkowych szczęściarzy też nie znam, ojciec mojego znajomego trafił 5 i to chyba tyle. Mnie to za bardzo nie interesuje (chociaż podobno mam szczęście w życiu :-)). Jak byłam mała, to bardzo cieszyłam się jak wygrałam kilka złotych w tych Lottowych zdrapkach ;)
Dziękuję za sugestie. Linki planuję dodać jeszcze dziś lub jutro, a następnym razem chyba wybiorę najciekawsze filmy – nie wiadomo, jakie programy kogo interesują, a pracy przy wpisywaniu tych filmów sporo. Jeszcze się nad tym zastanowię. :)
Świetnie, że mamy znowu porządny Box Office. :-D
Czekam na podsumowanie po weekendzie. Życzę powodzenia i dużo zapału do pracy.
A widzisz, miałam podobnie do Ciebie. Kręciłam nosem, że wulgarne i prostackie, że pewnie przereklamowane. A potem usiadłam, w parę dni obejrzałam jeden sezon i byłam zachwycona. Zapewniam, że do końca sezonu serial trzyma poziom. Dalszych nie widziałam, ale je odkładam na magiczne "po maturze" i liczę, że się nie zawiodę :) A jeżeli My Morning Jacket to Twoje klimaty, to polecam gorąco całą twórczość zespołu.
Uwielbiam kobietę jako aktorkę, zobaczymy co wyjdzie z jej reżyserskich planów. Ruch sufrażystek mnie interesuje i uważam, że to ciekawy temat na film; zawsze chętnie oglądam historie osadzone w XIX wieku. Miło byłoby, gdyby się udało.
Szkoda, miała naprawdę dobry głos. Pamiętam jak za dzieciaka czekałam na jej koncert w TVP i potem przez te kilka godzin siedziałam przed telewizorem jak zahipnotyzowana. "Bodyguarda" też zawsze miło się oglądało. Rest in peace.
Opowieść o podrywaniu i byciu podrywanym. Można obejrzeć jak się ma chwilę, ale szału ni ma. Wiadomo, że to film amatorski, lecz aktorzy mogliby popracować nad dykcją – ciężko ich czasem zrozumieć :/
Porównanie do plakatu z "Dziecka Rosemary" faktycznie samo się nasuwa. A na film muszę się koniecznie wybrać choćby ze względu na Tildę Swinton, którą bardzo cenię.
Proszę czekać…