Aktywność

> HeRr o 2008-02-20 21:15:16 napisał:
>
> Nie mogę też pojąć jak ludzie mogą czytać fakt, marnować życie
> na śledzenie plotków, pudelków, kozaczków i innego ścierwa, oglądać filmy
> Uwe Bolla i ścierwa pokroju Szymona Majewskiego oraz wielu innych rzeczy.

Bez przesady, Majewski jest totalną komerchą, ale jego dowcip jak najbardziej do mnie trafia, a za idiotę się wcale nie uważam. Co do lektury szmatławców, to może to być naprawdę niezłą rozrywką. Przykład? Kiedyś na wakacjach siedząc na kibelku znalazłem w pomieszczeniu "Życie na gorąco". Ile fascynujących "faktów" można poznać! Przykład? Jennifer Lopez zwymyślała obsługującą ją kelnerkę, bo ta miała… zbyt tanie buty. Jak dla mnie ubaw po pachy, ale nie z ludzi czytających takie rzeczy, a z piszących je…
Wracając do "Testosteronu", to jak dla mnie był to film mocno średni i za wiele się na nim nie pośmiałem, ale żeby zaraz obrażać ludzi, którym się podobał? Nie tędy droga. Jakie więc Ty masz poczucie humoru? Co Cię śmieszy? Oświeć nas. Bo czytając Twoje wypowiedzi w tym temacie mam wrażenie, że jesteś osobą nastawioną do kina skrajnie anty-komercyjnie (choć Twój avatar mówi co innego), która "kino dla mas" i jego fanów dla zasady zjeżdża, a sama zachwyca sie filmem o facecie w łódce. Oczywiście bez obrazy i jeśli jest inaczej, to po prostu się pomyliłem.

To jakieś reklamówki są?

rechaa: to chyba drugiej części oglądałeś tylko zwiastun, skoro w komentarzu do pierwszej piszesz, że masz nadzieję że kasa mu nie uderzy do głowy, a 5 minut później dajesz już komenta do drugiej części ;) To oczywiście żart, więc relax ;) A co do pierwszej i drugiej części swoje zdanie wyraziłem w recenzjach – jedynka świeta, o dwójce nie chcę pamiętać.

> Grzegorz Derebecki o 2008-01-30 00:37:05 napisał:
>
> no to ja się spytam jak wytłumaczycie fakt, że na początku widać jak robią
> sekcję Piły a na końcu leży sobie na cały na scenie z 3 części.. Time
> travel ?:>

Chodz dokładnie o to, co napisał Odi. W zasadzie cała akcja właściwa IV części (to, co działo się po sekcji) była retrospekcją, tylko że widz oczywiście o tym nie wiedział, żeby na końcu się zdziwił. A na tym nagraniu, które znaleźli w żołądku Jigsaw mówi do Hoffmana coś w stylu:"Myślałeś, że to koniec, że jako jedyny zostaniesz nieprzetestowany. Ale gra się dopiero zaczęła". I od tego pewnie zacznie się V część…

Też jestem w szoku:( Jeden z moich ulubionych aktorów. Nie ma to jak "dobra" wiadomość na początek dnia :(

> pansamochodzik o 2007-12-31 00:36:43 napisał:
>
> No niestety ale od Hostelu i Lęku to ten film jest o niebo lepszy, a Elisha nie
> powiem, dodaje mu walorów :)

Wiadomo, że są gusta i guściki, ale moim zdaniem "Sadysta" do pięt nie dorównuje nawet bardzo przeciętnemu "Hostelowi". Co do "Lęku", to porównywanie tych filmów całkowicie mija się z celem. I jeszcze w jaki niby sposób Elisha dodaje "Sadyście" walorów? Tym, że jest ładna (choć to też kwestia gustu)? Bo raczej na pewno nie maksymalnie drewnianą grą…

Dokładnie, też czekam, bo nie wiem czy iść dzisiaj :)

W Wawie jest dziś i za parę dni też maraton z "Piłą" i nawet się zastanawiałem, ale czekać ze 6 godzin po nocy na czwartą część chyba mija się z celem. A jak znam swoje szczęście, to pewnie bym się obudził na samo zakończenie i tyle byłoby zabawy ;) Więc może uda się trafić wejściówki na pojedyńczy seans :)

U mnie na Operze luz – otwiera się na całą stronę.

Ja generalnie nie przywiązuję wagi do nagród, a przy wyborze filmu nie kieruję się tym, że ten i ten dostał taką i taką nagrodę, więc musi być dobry. Gust krytyków niejednokrotnie rozminął się z moim, ale jednocześnie przyznaję, że gdy wybieram się na film, który został już wcześniej nagrodzony (a naszemu dystrybutorowi jak zwykle pomyliły się terminy…), to podswiadomie mam jakby nieco większe oczekiwania.