mówisz, że za ciężkie kino, mordy intrygi itd. Jakoś nigdy nie odbierałam w ten sposób tego filmy… Cholera, może dlatego jest to mój ulubiony film historyczny:)?
> Czudi o 2008-11-22 19:26 napisał:
> Lalka to dobra książka i nawet nieźle ją wspominam. Fakt, że w tamtych czasach
> czytałem bez oporów praktycznie wszystko;) Dopiero Ulisses mnie złamał -
> zabrakło mi mniej niż 100 stron żeby skończyć:/
> Mam pytanie czy czytałaś Kroniki wampirów: przymierzam się do zakupu całej
> serii i potrzebuję rekomendacji (pewnie i tak kupię;)
Kronik wampirów nie czytałam. I nie wiem czy zamierzam, bo mam mieszane odczucia… generalnie od jakiegoś czasu śledzę tematy na forum m poświęconym wampirom i tam niestety kroniki mają dobre opnie wśród dzieciaków. Osoby które temat tratują poważnie (o ile można tak powiedzieć) i które cenię za rozsądek i wiedzę podchodzą z dużo dystansem. "Bo za dużo w kronikach podobno ludzkiego wymiaru wampira, przez co tracą swą naturę, jak również styl pisania jest trochę jak z romansidła" – tak mogłabym podsumować to co czytałam na ten temat. Jak przeczytasz daj mi znać, ciekawa jestem jak osoba nie nie siedząca w temacie podejdzie do nich:)
> Trophy o 2008-11-22 11:54 napisał:
> "Lalka" – właśnie czytam, bo teraz zaczynam Pozytywizm i będziemy omawiać, ale
> powiem, że bardzo mnie wciągnęła. :)
przebrnęłam przez ta książkę z wielkim trudem… całe szczęście teraz czytać niczego nie muszę na siłę;)
No centralny w jednym na pewno masz racje – to był film pokazujący ludzka głupotę w różnych wymiarach.
Nie Mysza, nadal nic nie rozumiesz. A rasistów czy nazistów poszukaj gdzie indziej, bo jak zwykle błędnie interpretujesz wypowiedzi
> Lukasz N o 2008-11-21 20:12 napisał:
> Aniele :), właśnie o to mi chodzi :) jestem zachwycony, ale nie wiem, czy jest
> godny polecenia.
To wybacz ale ja nie rozumiem:) Nie mam tego problemu w ogóle, bo jeśli filmem jestem zachwycona, lub naprawdę mi się spodobał to polecam. problem mam przy filmach które mnie niespecjalnie urzekły, ale były dobre wtedy mam dylemat czy polecać czy nie:)
> Lukasz N o 2008-11-21 18:40 napisał:
> Filmem jestem zachwycony
jak można więc ocenić film którym jesteś zachwycony?
Mysza wybacz, ale odnoszę wrażenie, że albo nie czytasz co ktoś pisze, albo nie rozumiesz.
Tłumaczyć Ci jeszcze raz dlaczego wina jest po stronie odbiorcy nie będę. Przeczytaj jeszcze raz (albo i 10 razy jeśli musisz) to co napisałam a nie pyskuj bez potrzeby.
Dla mnie to ona niech leci w kosmos – Mysze tez może zabrać… :P
> mysza_007 o 2008-11-21 16:02 napisał:
>
> a jeśli o moją opinię chodzi (bez urazy) to jeśli skłaniasz sie do tematu tego
> wątku to dla mnie to jest średniowiecze i zacofanie…po prostu nie rozumiem jak
> mozna caly amerykanski naród oskarżyć o tępotę itp tylko dlatego , że paru
> kolesi z jakiejś wytwórni zdecydowało się (z pobudek czysto
> komercjnych!!!!!!!!!!!!!!!!!! , no padły zarzuty , ze robia remake bo amerykanie
> nie potrafia czytac- no w sumie nie wiem jak to nawet skomentowac) zrobić
> remake!!!!!!!!…i nie rozumiem jak można komus odmawiać do tego prawa skoro
> mają do tego prawo i na bank za to zapłacili……..
Mysza wybacz ale w stanach filmy robi sie po to by zarobić, to jest biznes i producentom amerykańskim rzadko kiedy chodzi o coś więcej niż pieniądze. Nie możemy ich winić za to, że zarabiają, bo oni odpowiadają na potrzebę rynku. Więc nikt nie wini producentów tylko odbiorców. Bo potrzeba jest taka, że durni Amerykanie zamiast obejrzeć hiszpański oryginał sprzed roku (!!!!!!!!!!) wolą zobaczyć jego amerykański remake. To jest dla mnie tępota bez granic i to jest dla mnie zacofanie. Więc "wina" jest w odbiorcach, którzy chętnie chodzą na takie filmy (zamiast na oryginały) bo to dla nich przecież (i na ich kasę z biletów) liczy producent podejmując decyzje o oddaniu filmu do produkcji
Proszę czekać…