Możliwość obejrzenia – Jeśli znalazłaby się jakaś zainteresowana osoba, film można zobaczyć pod tymi linkami:
part 1 – http://www.youtube.com/watch?v=JfzJbQxK5uU
part 2 – http://www.youtube.com/watch?v=HqIffqXMnDA
A tak z czystej ciekawości (nie złośliwości:) ) – dlaczego to właśnie na ekipy czeka się najdłużej? Logicznie rzecz biorąc najżmudniejszym procesem powinno być sprawdzanie opisów, recenzji, biogramów, a tymczasem – choć jestem tu nowy – rzeczywiście czekałem na ich weryfikacje zaledwie 1-2 dni.
I na mnie film nie zrobił oszałamiającego wrażenia, ale myślę, że nie należy od razu spisywać go na straty. Owszem – kolejna historia o żołnierzach walczących w Iraku, kolejna krytyka wojny, ale z drugiej strony niegłupie przesłanie, które świetnie zostaje podsumowane w końcowych minutach filmu. No i wielki plus za reżyserię, zdjęcia i montaż. Na Oscara stanowczo nie zasłużył (choć mogę tu nie być obiektywny, bo sercem jestem z "Avatarem":) ), ale na większość nominacji, które otrzymał – jak najbardziej.
A recenzje, biografie? Zaliczyć je do innych? Czy to też trochę może potrwać?
Dzięki za odpowiedź.
Faktycznie po bardzo dobrym "Chicago" spodziewałem się po Marshallu czegoś więcej. Zawiodłem się przede wszystkim właśnie na muzyce, która w musicalu odgrywać powinna przecież najważniejszą rolę. Żaden z utworów nie zapadł mi w pamieć. W przypadku "Chicago" już po pierwszym seansie przez kolejny tydzień chodziło mi po głowie finałowe "All That Jazz".
Worthingtona nigdy za wiele, choć po 3 wielkich amerykańskich produkcjach liczyłem na bardziej kameralne kino.
Wielkie dzięki:)
Mam więc jeszcze jedno pytanie. Jaki jest średni czas oczekiwania na weryfikacje zamieszczonych treści? Czy numer koło poszczególnych zmian w zakładce "dodane treści" ma jakieś znaczenie?
Pozdrawiam
Witam,
nie chcę zakładać nowego tematu – mam tylko jedno pytanie. Jestem nowy na fdb.pl i nie wiem czy nie potrafię znaleźć opcji czy po prostu nie można dodawać filmów do filmografii aktorów? (czy może do w danym filmie należy dodać aktora, żeby pojawił się on w jego filmografii?)
Ogromny potencjał – Sama Worthingtona poznałem dopiero po "Avatarze" – przyznaję się bez bicia. Ale po niezłej grze jaką zaprezentował zabrałem się jeszcze za "Terminatora: Ocalenie" i okazało się, że swoim wyrazistym i charyzmatycznym wystąpieniem przyćmił całkowicie Christiana Bale’a (którego uważam za niezłego aktora i osobiście go lubię).
Po ty nowszych filmach zabrałem się więc za starszą filmografię. Już debiut na dużym ekranie okazał się dużym sukcesem – bardzo dobrze sprawdził się z "Facetach w butach" z 2000 roku. "Wyrównanie rachunków" to pierwsza główna rola Worthingtona – bardzo ciekawy i przyjemny film sensacyjny z niegłupim scenariuszem i z niezłą muzyką i zdjęciami. Jednak powalił mnie swoją rolą w "Somersault" z 2004 roku (został zresztą za nią wyróżniony najważniejszą nagrodą australijskiego przemysłu filmowego). W filmie pojawił się obok równie dobrej Abbie Cornish. Jeśli ktoś nie widział tego kameralnego dramatu – gorąco polecam!
Worthington ma ogromny potencjał. Bez zbędnej przerysowanej mimiki potrafi oddać całe spektrum różnych emocji. Ma przy tym świetny narracyjny głos, no i cóż… nieźle wygląda:) Mam tylko szczerą nadzieję, że powróci jeszcze do filmów bardziej kameralnych i po "Starciu tytanów" odpuści sobie na jakiś czas kino akcji.
Proszę czekać…