Aktywność

@BuziakL
Oj tak Król lew <3 To będzie super film :)
Co do ostatniego sezonu Gry o tron to nie ma co się spieszyć z jego zobaczeniem, gdyż jest nieco rozczarowujący. Najlepsze co w nim było to muzyka ;)
Oj wcale się nie dziwię, że łapiesz :) Avengers to bardzo dobry film i w swoim czasie był przełomowy, ale ta seria ma w swoim dorobku lepsze filmy ;) Przed najnowszą częścią czyli Endgame najlepiej zobaczyć wszystkie pozostałe, bo wtedy najlepiej się go ogląda ;) No mówiłem o tym, że jest świetna :) Tak na marginesie dodam, że w Zimowym żołnierzu wypada jeszcze lepiej niż w Avengers ;)

Historia tak absurdalne, że aż w głowie się nie mieści, iż wydarzyła się na prawdę. No ale cóż jak widać głupota ludzka nie zna granic. Co się zaś tyczy mojej opinii na temat tego filmu, to uważam, że był on mocno średni. Posiadał parę nieźle prezentujących się ujęć. Poza tym w paru momentach potrafił rozbawić, ale biorąc pod uwagę absurdalną fabułę to było ich zdecydowanie za mało.

Na premierę jakich filmów najbardziej nie możecie się doczekać i dlaczego?
Ja osobiście bardzo mocno czekam na kontynuacje nowego Halloween. Powrót do cyklu o Michaelu Myersie uważam, że był genialny z tego powodu liczę, że następna cześć również będzie tak samo dobra. Poza tym dobrych slasherów nigdy za wiele ;) Równie mocno czekam na film o solowych przygodach Czarnej Wdowy. Może i jest spóźniony i robienie go mija się z celem, no ale c’mon gra tam Scarlett Johansson. Tyle mi do szczęścia wystarczy ;) No i jeszcze It: Chapter Two. Pierwsza część była naprawdę fajna i klimatyczna, a Pennywise robił wrażenie. Zwiastun dwójki pokazuje, że czeka powtórka z rozrywki.

W sumie film nie był taki zły, no ale po seansie tak jakoś szybko wylatuje z pamięci. Po części jest to wina tego, że nie posiada on scen, które na dłużej zapadałyby w pamięci. Kolejną rzeczą odpowiedzialną za to jest fabuła. Za bardzo przekombinowana była. Mogli po prostu zrobić prosty film o brutalnych kartelach meksykańskich, ale nie, musieli kombinować jakby tu widza zaskoczyć. Innymi słowy przeciętna ta miss ;)

Gorący pościg to przykład komedii sensacyjnej, która gdyby poprawiono w niej parę bolączek to byłaby świetna, a tak jest tylko i wyłącznie dobra. Humor wyjątkowo mi podszedł w tej produkcji. Gorzej nieco było z samą fabułą, która jest co najwyżej poprawna. Dużym plusem tej produkcji są bez wątpienia dwie piękne główne bohaterki. Zarówno Witherspoon jak i Vergara wypadły bardzo dobrze. Mógłbym się jedynie doczepić do tego, że brakuje im chemii. Poza tym jest dobrze.

Ach ta miłość. Do czego ona jest w stanie doprowadzić Bogu ducha winny samochód ;) Gdybym ja miał taki wóz jak w tym filmie to nazwałbym go Scarlett i mocno dbałbym o niego ;D Dobra, a co do samego filmu to świetny był, no ale skoro stał za nim Carpenter i na dodatek był na podstawie książki Kinga to inaczej być nie mogło.

@ZSGifMan

Któż to może być ;)

@Szczerosc
Zawsze można się przyznać do takiego marzenia ;) Zresztą może się jeszcze okazać, że partnerka również marzy o spotkaniu np. z takim DiCaprio ;D

Punkt wyjściowy czyli przedstawienie świata w którym to wampiry są gatunkiem dominującym uważam za bardzo dobry. Bardzo fajnie przedstawili taką rzeczywistość i problemy z jakimi trzeba się w niej mierzyć. Muszę również przyznać, że końcówka tego filmu była naprawdę niezła i widowiskowa. Szkoda, że cały film taki nie był, bo pewnie wtedy ocena byłaby znacznie wyższa ;)

Nie jestem jakoś wielkim fanem westernów, ale czasem zdarzy mi się jakiś zobaczyć. No i muszę przyznać, że ten był bardzo dobry. Historia całkiem zgrabnie opowiedziana i co najważniejsze śledzi się ją z wielkim zainteresowaniem. Do tego dochodzi jeszcze niezła dwójka głównych bohaterów, którzy dobrani zostali na zasadzie kontrastu (trzeba dodać, że zostali bardzo dobrze zagrani). Na wzmiankę również zasługują takie plusy jak dobrze wyreżyserowane strzelaniny, a także urodziwe panie ;) Ode mnie mocna 8.

Pierwszy film w dorobku Elvisa w którym to na dodatek nie grał pierwszoplanowej roli. Cóż mogę rzec na temat tego filmu. Naprawdę bardzo fajny western to był i to z ciekawą historią. Bardzo dobrze zarysowano relacje między bohaterami przez co całą tą miłosną historię miło się śledziło i przy okazji można było w nią uwierzyć. A Elvis i jego piosenki były bardzo miłym dodatkiem.